Serwis Onkologiczny dla Dziennikarzy

punkt1. Spożywanie orzechów poprawia wyniki leczenia raka piersi

Chińscy badacze jako pierwsi w historii, postanowili ocenić wpływ spożywania orzechów na wyniki leczenia raka piersi. W tym celu zapytano 3449 kobiet, u których pięć lat wcześniej rozpoznano raka piersi, czy spożywają orzechy. Pięć lat później przeprowadzono analizę. W trakcie badania 252 kobiety zmarły z powodu raka piersi. Wśród pozostałych 3274 chorych u 209 doszło do wznowy choroby i/lub powstania przerzutów. Kobiety spożywające, w porównaniu do niespożywających orzechów, miały lepsze wskaźniki przeżycia całkowitego (odpowiednio 93,7% i 89%; p=0.003) oraz czasu wolnego od nawrotu (94,1% vs 86,2%; p<0.001). Kobiety deklarujące spożywanie orzechów były jednak młodsze w momencie rozpoznania nowotworu, miały niższy indeks BMI (body mass index), ich dieta zawierała więcej kalorii, produktów sojowych oraz miała wyższy wskaźnik jakości. Ponadto miały one częściej wyższe wykształcenie, osiągały wyższe dochody, były bardziej aktywne fizycznie oraz częściej otrzymywały immunoterapię. Analiza wieloczynnikowa wykazała związek pomiędzy spożyciem orzechów a szansą na przeżycie bez nawrotu nowotworu (hazard ratio [HR], 0.52; 95% CI, 0.35-0.75). Nie wykazano istotnego związku z szansą przeżycia całkowitego (HR, 0.90; 95% CI, 0.66-1.23). Autorzy badania podkreślają jego obserwacyjny charakter. Osoby spożywające orzechy miały szereg czynników lepszego rokowania. Ponadto deklarowane spożycie orzechów przez badane kobiety było zdecydowanie niższe niż zalecane. Mediana masy spożywanych orzechów wyniosła 17,3 w badaniu gramów tygodniowo, podczas gdy American Heart Association zaleca spożycie 42.5 gramów tygodniowo.

onlinelibrary.wiley.com

punkt2. Nicienie rozpoznają raka trzustki po zapachu moczu

Chemotaksja jest zjawiskiem poruszania się organizmów w kierunku określonych związków chemicznych. Japońscy badacze opublikowali wyniki badania, w którym zauważyli powinowactwo nicieni Caenorhabditis elegans (C elegans) do chorych na raka trzustki. Nowotwór ten charakteryzuje się początkowo bezobjawowym przebiegiem oraz złym rokowaniem, właśnie ze względu na późne rozpoznawanie. Pięcioletnie przeżycie chorych na raka trzustki wynosi zaledwie 9%. Jedynie 20% chorych kwalifikuje się do radykalnej resekcji. Dotychczas nie zidentyfikowano markerów pozwalających na rozpoznanie nowotworu we wczesnym stopniu zaawansowania. W cytowanej pracy badacze prezentowali nicieniom C elegans mocz chorych na raka trzustki w różnym stopniu zaawansowania, pobrany przed i po zabiegu operacyjnym. W czasie 30-minutowego testu badana grupa 50-100 nicieni wykazywała istotnie większą chemotaksję w kierunku moczu sprzed resekcji. Podczas drugiego testu nicieniom zaprezentowano mocz 17 zdrowych ochotników oraz 11 chorych na wczesnego raka trzustki. Nicienie wykazały istotnie większą chemotaksję do moczu osób z nowotworem (p=0.034). W opinii autora badania wykorzystywanie nicieni do diagnostyki raka trzustki wydaje się możliwe i kosztowo-efektywne, jednak wdrożenie tego typu testu do codziennej praktyki klinicznej wydaje się wątpliwe.

www.oncotarget.com/article

punkt3. Jedna czwarta chorych na raka płuca przeżywa pięć lat

American Lung Association (ALA) opublikowało raport dotyczący raka płuca. Wskaźniki 5-letnich przeżyć wzrosły w ciągu ostatnich 5 lat o 14,5%. W tym okresie liczba zachorowań na raka płuca w USA spadła o 10%. Niestety wciąż blisko połowa przypadków rozpoznawana jest w zaawansowanym stopniu, gdzie 5-letnie przeżycie wynosi zaledwie 6%. We wczesnej chorobie (w USA dotyczy to 24% chorych w momencie rozpoznania) wskaźnik ten wynosi 60%. W ostatnich latach odnotowano wzrost liczby rozpoznań raka płuca we wczesnym stadium, co najprawdopodobniej wynika z programu przesiewowego z zastosowaniem niskodawkowej tomografii komputerowej wykonywanej u osób wysokiego ryzyka (wieloletnich palaczy tytoniu). Niestety, z programu korzysta zaledwie 5,7% kwalifikujących się do niego osób.

www.lung.org/research

punkt4. Nawroty raka piersi występują nawet po 30 latach

W Journal of the National Cancer Institute (NCI) opublikowano wyniki obserwacyjnego badania populacyjnego przeprowadzonego w Danii, na ponad 20 tys. chorych na wczesnego raka piersi leczonych operacyjnie w latach 1987-2004. Do badania zakwalifikowano chore, które nie miały wznowy nowotworu w ciągu 10 lat od pierwotnego leczenia. W kolejnych latach obserwacji nawrót nowotworu stwierdzono u 2595 chorych. Skumulowane ryzyko wznowy wyniosło 8.5% w ciągu 15 lat, 12.5% w ciągu 20 lat, 15.2% w ciągu 25 lat i 16.6% w ciągu 32 lat. Czynnikami ryzyka późnej wznowy były: wielkość guza większa niż 20 mm, obecność przerzutów do węzłów chłonnych oraz rak z dodatnimi receptorami estrogenowymi. Cytowane badanie jest pierwszą pracą udowadniającą utrzymujące się ryzyko wznowy raka piersi powyżej 30 lat od rozpoznania.

academic.oup.com/jnci

punkt5. Spadek umieralności z powodu nowotworów

W ostatnich pięciu dekadach (1971-2019) umieralność z powodu nowotworów w Stanach Zjednoczonych spadła o 27%. Największe zmiany odnotowano dla raka żołądka (spadek o 72%), raka szyjki macicy (spadek o 69%), raka jelita grubego (spadek o 56%), nowotworów jamy ustnej i gardła (spadek o 43%) oraz raka jajnika (41%). Umieralność z powodu najczęstszych populacyjnie nowotworów - raka piersi i gruczołu krokowego - zmniejszyła się w obu przypadka o 39%. Na podstawie zebranych danych autorzy raportu uważają, że badania przesiewowe zmniejszyły w latach 1975-2002 o połowę umieralność z powodu raka jelita grubego. Z kolei spadek umieralności z powodu raka płuca, pęcherza moczowego i jamy ustnej wynika głównie ze zwiększonej świadomości na temat szkodliwości palenia tytoniu i zmniejszenia odsetka palaczy. Umieralność z powodu raka płuca zmniejszyła się w roku 2019 o 44% w stosunku do 1993 (największa umieralność) oraz o zaledwie 13% w stosunku do 1971. W latach 1971-2019 wystąpił wzrost umieralności z powodu raka trzustki (o 3%), raka przełyku (o 8%) i nowotworów mózgu (o 8%).

Według autorów raportu czynnikami, które spowodowały poprawę wyników leczenia były postępy w technikach chirurgicznych, radioterapii, chemioterapii, wprowadzenie terapii celowanych oraz schematów skojarzonego leczenia. Nie bez znaczenia było również zwiększenie finansowania Narodowego Instytutu Raka - rządowej jednostki koordynującej krajowy plan walki z rakiem oraz finansującej onkologiczne badania naukowe w USA. W 1971 roku podjęto decyzję o 25-krotnym zwiększeniu jej finansowania z 227 mln dolarów w 1971 roku do 6 mld dolarów w roku 2019.

jamanetwork.com/journals/jamaoncology

punkt6. Wzrasta liczba raków jelita grubego u osób pomiędzy 50. a 54. rokiem życia

Do niedawna raka jelita grubego uznawano za nowotwór występujący głównie u osób po 60. roku życia. Od kilkunastu lat obserwuje się coraz więcej tych nowotworów u osób młodszych. W badaniu opublikowanym w czasopiśmie Gastroenterology przeanalizowano trend zachorowań na raka jelita grubego w Stanach Zjednoczonych w latach 1992-2018. W tym czasie rozpoznano ponad 101 tysięcy raków jelita grubego u osób w przedziale wiekowym 45-59 lat. Wykazano, że liczba raków jelita grubego na 100 000 osób wzrosła z 23,4 do 34,0 wśród osób w wieku 45-49 lat oraz z 46,4 do 63,8 w przedziale wiekowym 50-54 lata. Natomiast u osób w przedziale wiekowym 55-59 lat zaobserwowano spadek zachorowalności z 81,7 do 63,7 na 100 000 osób. Autorzy pracy podkreślają, że wzrost liczy raków jelita grubego jest spowodowany siedzącym trybem życia, otyłością oraz nieprawidłową dietą zawierającą dużą ilość przetworzonych składników. W związku ze zwiększoną liczbą zachorowań w młodym wieku, w Stanach Zjednoczonych zaleca się rozpoczynanie przesiewowych badań w kierunku jelita grubego w 45. roku życia, a nie jak do tej pory w 50. roku. W Polsce badania przesiewowe są nadal zalecane od 50. roku życia.

www.medscape.com

punkt7. Chorzy na nowotwory mają dwukrotnie wyższe ryzyko ciężkiego przebiegu COVID 19

Niezaszczepieni chorzy w trakcie leczenia onkologicznego mają dwukrotnie wyższe ryzyko ciężkiego przebiegu COVID 19 wymagającego hospitalizacji w oddziale intensywnej terapii w porównaniu do zdrowych osób. Analiza opublikowana w październiku br., oparta na doniesieniach, meta-analizach i opisach przypadków z Europy, Ameryki Północnej i Azji dostępnych w bazie PubMed, dotyczyła przebiegu COVID 19 u chorych na nowotwory. Zauważono, że niezaszczepieni chorzy w trakcie leczenia onkologicznego mają dwukrotnie większe ryzyko hospitalizacji z powodu COVID-19 niż osoby zdrowe. Dodatkowo ryzyko ciężkiego przebiegu COVID-19 wymagającego hospitalizacji w oddziale intensywnej terapii jest w tej grupie 2,4 razy większe, a umieralność 2,3 razy większa niż u zdrowych osób. Chorzy na nowotwory hematologiczne mieli większe ryzyko ciężkiego przebiegu COVID-19 niż chorzy na nowotwory lite. Badanie to potwierdza zagrożenie związane z infekcją COVID-19 dla niezaszczepionych pacjentów otrzymujących leczenie onkologiczne.

www.medscape.com

punkt8. Spożywanie witaminy D zmniejsza ryzyko zachorowania na raka jelita grubego u kobiet w młodym wieku

Witamina D jest rozpuszczalna w tłuszczach i pełni istotną rolę w organizmie człowieka. Jej wpływ na rozwój i przebieg raka jelita grubego jest od lat przedmiotem licznych badań. W pracy opublikowanej w czasopiśmie Gastroenterology oceniono wpływ spożywania witaminy D na ryzyko zachorowania na raka jelita grubego w młodym wieku. Obejmującej lata 1991-2015 analizie poddano dane ponad 94 tysięcy kobiet w wieku 25-42 lat. W tym czasie rozpoznano w tej grupie 111 raków jelita grubego. Zauważono, że spożywanie witaminy D w dawce powyżej 400 UI na dobę zmniejsza o ponad 54% ryzyko zachorowania na raka jelita grubego przed 50. rokiem życia. Dodatkowo zauważono, że kobiety spożywające witaminę D powyżej 400 UI na dobę miały o 24% niższe ryzyko rozwoju gruczolaków jelita grubego, z których w późniejszych latach mogą się rozwinąć raki jelita grubego. Spożywanie witaminy D naturalnie zawartej w pokarmach przynosiło lepszy efekt niż podawanie jej w postaci farmakologicznych doustnych preparatów.

www.gastrojournal.org

punkt9. Chorzy na nowotwory hematologiczne mający wsparcie społeczne żyją dłużej

Chorzy na agresywne nowotwory hematologiczne otrzymują intensywne leczenie, które skutkuje wieloma niepożądanymi działaniami. Wiadomo, że osoby mające wsparcie w rodzinie i przyjaciołach w trakcie leczenia hematologicznego mają niższy poziom stresu oraz wyższą jakość życia w porównaniu do osób, które tego wsparcia nie otrzymują. W badaniu opublikowanym w Journal of the National Comprehensive Cancer Network sprawdzono, czy wsparcie społeczne w trakcie leczenia hematologicznego ma wpływ na wyniki leczenia. W tym celu poddano analizie poziom wsparcia społecznego udzielanego 251 chorym na agresywne nowotwory hematologiczne, którzy wymagali hospitalizacji w trybie nagłym. 91,2% chorych miało odpowiednie wsparcie społeczne, a tylko 8,8 - niewystarczające. Zauważono, że pacjenci, którzy otrzymali niewystarczające wsparcie społeczne, mieli dwukrotnie wyższe ryzyko zgonu w ciągu 6 miesięcy po nieplanowej hospitalizacji niż chorzy, którzy otrzymywali odpowiednie wsparcie. Dodatkowo u chorych z niewystarczającym wsparciem odnotowano ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zgonu lub ponownej hospitalizacji w ciągu 90 dni od wypisania ze szpitala. Badanie było przeprowadzone na małej liczbie chorych, jednak wyniki potwierdzają, że odpowiednia opieka sprawowana przez najbliższe osoby może mieć istotny wpływ na proces leczenia nowotworów hematologicznych.

jnccn.org

punkt10. Czy e-papierosy pomagają rzucić palenie papierosów?

E-papierosy nie są zalecane jako substytut tytoniu dla osób chcących zaprzestać palenia papierosów, jednak wielu nałogowych palaczy sięga po nie, chcąc wyjść z nałogu. W badaniu opublikowanym w czasopiśmie JAMA Network Open sprawdzono, czy osoby, które rzucając palenie klasycznych papierosów sięgają po e-papierosy lub inne substytuty tytoniu rzadziej niż osoby, które nie korzystają z tych środków wracają do palenia papierosów. Z ponad 13 600 osób palących papierosy, które w ciągu roku trzykrotnie wypełniły ankietę, 9,4% rzuciło palenie. Z tych osób 22,8% zaczęło stosować e-papierosy, w tym 17,6% stosowało je codziennie, 14,3% stosowało inne substytuty tytoniu, a 62,9% nie stosowało żadnych substytutów. Po e-papierosy częściej sięgały osoby o wyższym dochodzie i rasy białej. Po 12-miesięcznej obserwacji 41,6% osób stosujących e-papierosy lub inne substytuty nikotyny nie wróciło do palenia papierosów. Osoby stosujące e-papierosy i inne substytuty tytoniu miały o 8,5% wyższe ryzyko powrotu do palenia klasycznych papierosów niż osoby nie stosujące tych substytutów. W opinii autorów badanie to nie potwierdza hipotezy, że przejście na e-papierosy zmniejsza ryzyko nawrotu palenia klasycznych papierosów

jamanetwork.com/journals/jamanetworkopen

punkt1. Czy teleporady zastąpią wizyty w gabinecie lekarskim?

Jedną ze zmian w systemach opieki zdrowotnej wprowadzonych w związku z pandemią COVID-19 było upowszechnienie teleporad. Ich wdrożenie wiązało się z licznymi wątpliwościami. Dotyczyły one m. in. ich skuteczności i wzrostu liczby tradycyjnych wizyt następujących po teleporadach, potwierdzających rozpoznanie i wybór postępowania terapeutycznego. W JAMA Network Open opublikowano badanie oceniające 2,2 miliona wizyt online, telefonicznych i tradycyjnych u lekarza rodzinnego w Kalifornii w latach 2016-2018. Teleporady stanowiły 14% ogółu porad (z tego 7% w formie online, pozostałe telefoniczne). Na kolejną wizytę w tradycyjnej formie, w terminie siedmiu dni po pierwszej konsultacji, zgłosiło się 24,5% chorych korzystających z wizyty na żywo, 25,4% chorych korzystających z porady online oraz 26% chorych po poradzie telefonicznej. Nie odnotowano istotnych różnic w liczbie wizyt w oddziałach ratunkowych czy liczbie hospitalizacji w zależności od formy pierwotnej konsultacji. Podczas tradycyjnych wizyt chorzy częściej otrzymywali recepty i zlecenia na badania laboratoryjne (odpowiednio 51,9% i 59,3% porad) niż podczas wizyt online (38,6% i 29,2%) czy konsultacji telefonicznych (34,7% i 27,3%).

jamanetwork.com/journals/jamanetworkopen

punkt2. Wizyty lekarskie w formie wideokonferencji są skuteczne

Pandemia COVID 19 spowodowała konieczność zmodyfikowania dotychczasowego funkcjonowania służby zdrowia, wymuszając przyspieszenie rozwoju telemedycyny w podstawowej opiece zdrowotnej. W pracy opublikowanej w czasopiśmie Annals of Internal Medicine poddano analizie 20 badań z randomizacją, w których oceniano skuteczność porad lekarskich udzielanych za pomocą wideokonferencji. Badania oceniały opiekę w takich rozpoznaniach jak cukrzyca, przewlekły ból, zaburzenia neurologiczne, kardiologiczne oraz chorobach układu oddechowego. Nie wykazano, aby porady w formie wideokonferencji były gorsze niż tradycyjna wizyta w gabinecie lekarskim. Mimo że w badaniu nie uwzględniono niektórych jednostek chorobowych, m.in. chorób psychicznych, autorzy pracy są przekonani, że porady lekarskie w formie wideokonferencji są przyszłością medycyny.

www.acpjournals.org

punkt3. Zdalne zgłaszanie dolegliwości z domu poprawia jakość życia chorych

Według badań blisko połowa działań niepożądanych leczenia i objawów chorób nowotworowych pozostaje niezauważona przez prowadzącego onkologa. Przyczynami tego zjawiska są stres, pośpiech i ograniczony czas wizyt lekarskich w gabinecie. W efekcie zarówno chorzy, jak i lekarze zapominają o zwróceniu uwagi na aktualne dolegliwości. Rozwiązaniem tego problemu może być wdrożenie elektronicznego systemu monitorowania (patient reported outcomes, PRO), pozwalającego chorym na bieżące zgłaszanie dolegliwości bezpośrednio z domu, z wykorzystaniem internetowych aplikacji. Podczas tegorocznego kongresu American Society of Clinical Oncology (ASCO) przedstawiono wyniki badania porównującego skuteczność zdalnej obserwacji ze standardowymi wizytami lekarskimi. W tym prospektywnym badaniu z randomizacją wzięło udział 1191 chorych (593 w grupie stosującej PRO i 598 poddanej standardowej obserwacji). Zdalny monitoring polegał na cotygodniowym wypełnianiu online lub telefonicznie ankiety dotyczącej aktualnych dolegliwości. W przypadku pogorszenia stanu ogólnego chory był wzywany na osobistą wizytę lekarską. Po zakończeniu obserwacji okazało się, że chorzy stosujący PRO mieli lepszą wydolność fizyczną, lepszą kontrolę dolegliwości (w tym nudności, wymiotów, bólu, duszności, zaparć, biegunek, bezsenności, jadłowstrętu, zmęczenia) oraz wyżej oceniali jakość życia. Chorzy biorący udział w badaniu wypełnili 91% cotygodniowych ankiet. W 34% zawarte było powiadomienie o istotnym pogorszeniu dolegliwości (głównie z powodu bólu, biegunki, duszności i nudności).

ascopost.com/news/november-2021

punkt4. Szczepienia przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego zmniejszają zachorowalność i umieralność z powodu raka szyjki macicy

Zakażenie wirusem brodawczaka ludzkiego (Human papilloma virus, HPV) odpowiada za blisko 100% przypadków zachorowań na raka szyjki macicy. Amerykańscy badacze ocenili zachorowalność na ten nowotwór w Stanach Zjednoczonych w latach 2001-2017. Analizowane dane pochodziły z rejestru SEER (Surveillance, Epidemiology, and End Results), krajowego rejestru nowotworów oraz rejestru zgonów. Wyniki podzielono na okres sprzed (2001-2005) i po (2010-2017) wprowadzeniu szczepień przeciwko wirusowi HPV. W grupie kobiet w wieku 15-24 lat zachorowalność na raka szyjki macicy pomiędzy dwoma badanymi okresami spadła o 38%. W grupie 25-29 lat spadek ten wyniósł 16%, a wśród kobiet 30-39 lat zaledwie 8%. Umieralność w latach 2010-2017 w stosunku do lat 2001-2005 spadła w grupie najmłodszej o 43%, w grupie najstarszej o 4,7%, a w grupie środkowej wzrosła o 4,3%. Mniejsza skuteczność szczepień lub jej brak w starszych wiekowo grupach kobiet wynikają z bardzo niskiego odsetka zaszczepienia w tych grupach. Cytowana analiza potwierdza, że szczepienia przeciwko HPV zmniejszają zachorowalność i umieralność z powodu raka szyjki macicy.

pubmed.ncbi.nlm.nih.gov

punkt5. Pojedyncze szczepienie przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego ma podobną skuteczność jak schematy wielodawkowe

Podczas tegorocznego spotkania International Papillomavirus Conference przedstawiono wyniki badania KEN SHE przeprowadzonego w Kenii. W latach 2018-2019 włączono do niego ponad dwa tysiące aktywnych seksualnie kobiet w wieku 15-20 lat, które nie były zaszczepione przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego (Human papilloma virusHPV). Otrzymały one dwuwalentną szczepionkę przeciwko HPV, dziewięciowalentną szczepionkę przeciwko HPV lub szczepionkę przeciwko meningokokom. Wymazy w kierunku HPV DNA z okolicy narządów płciowych oraz szyjki macicy pobierano na początku badania i następnie co 3 miesiące. W trakcie kwalifikacji kobietom oznaczano również stężenie surowiczych przeciwciał przeciwko wirusowi HPV. Ostatecznie rozpoznano 38 przetrwałych infekcji wirusem HPV (podtypy 16 i 18) u kobiet z wyjściowo ujemnymi badaniami – po jednym przypadku w obu ramionach ze szczepionkami HPV oraz 36 przypadków w grupie zaszczepionej przeciwko meningokokom. Wskaźnik skuteczności szczepionki wyniósł 97,5%, co jest wartością zbliżoną do obserwowanej po wielodawkowym schemacie szczepienia. Poważne działania niepożądane szczepień wystąpiły u 4,5-5,2% uczestniczek badania, w każdym jego ramieniu.

ww.researchsquare.com

punkt6. Metformina nie poprawia rokowania we wczesnym raku piersi

Metformina jest lekiem stosowanym w leczeniu cukrzycy typu 2, który poprzez działanie hipoglikemizujące obniża stężenie insuliny we krwi. Ponieważ otyłość jest jednym z czynników ryzyka raka piersi wysunięto hipotezę, że stosowanie metforminy i wtórne obniżenie stężenia insuliny we krwi u pacjentek z nadwagą spowoduje zmniejszenie ryzyka wznowy raka piersi. W badaniu przedstawionym na tegorocznym San Antoni Breast Cancer Symposium sprawdzono tę hipotezę. Grupę ponad 3600 chorych na raka piersi o umiarkowanym lub wysokim ryzyku wznowy losowo przydzielono do dwóch grup. W obu stosowano standardowe leczenie raka piersi, dodatkowo pierwsza grupa przez 5 lat otrzymywała metforminę w dawce 850 mg dwa razy dziennie, a druga placebo. Nie zauważono, aby stosowanie metforminy istotnie wpływało na wydłużenie czasu przeżycia wolnego od choroby. Zauważono trend w kierunku wydłużenia czasu przeżycia wolnego od choroby u chorych na HER2 dodatniego raka piersi, jednak obserwacja ta wymaga potwierdzenia w kolejnych badaniach.

www.medscape.com

punkt7. Wypalenie może dotyczyć również pacjentów

Na wypalenie zawodowe narażone są osoby, których praca wymaga częstych kontaktów międzyludzkich oraz dodatkowo wiąże się ze stresem i dużą odpowiedzialnością. Jednym z zawodów szczególnie narażonych na wypalenie zawodowe jest zawód lekarza. W pracy opublikowanej w czasopiśmie Journal of Continuing Education in the Health Professions poruszono problem osób przewlekle chorych np. chorych na nowotwory. Autorzy zauważyli, że osoby przewlekle chore doświadczają podobnych emocji (przedłużający się stres, zniechęcenie, utrata kontroli nad życiem), jak osoby z wypaleniem zawodowym. W celu analizy tego problemu powołano grupę składająca się z lekarzy, pacjentów, studentów oraz opiekunów medycznych, która wspólnie zastanawiała się nad sposobami walki z wypaleniem oraz nową definicją wypalenia uwzględniającą również pacjentów. Autorzy pracy podkreślają wagę tematu wypalenia i identyfikacji pacjentów narażonych na wypalenie, co może ułatwić współpracę lekarz-pacjent oraz większe przestrzeganie zaleceń lekarskich.

journals.lww.com/jcehp

punkt8. Wczesna pooperacyjna rehabilitacja chorych na raka piersi poprawia czynność kończyny górnej

Jednymi z częstszych powikłań zabiegów operacyjnych u chorych na raka piersi są objawy ze strony stawu barkowego i kończyny górnej, takie jak przewlekłe bóle, zaburzenia ruchomości czy obrzęk okolicy pachowej. Według badań dotyczą one 1/3 kobiet leczonych chirurgicznie i napromienianiem. Brytyjscy badacze w prospektywnym badaniu z randomizacją PROSPER ocenili wpływ wczesnej rehabilitacji kobiet z wysokim pooperacyjnym ryzykiem powikłań na ich funkcjonowanie oraz efektywność kosztową tej interwencji. W badaniu wzięło udział 392 kobiet operowanych bez jednoczasowej rekonstrukcji w 17 ośrodkach Wielkiej Brytanii. Losowo przydzielano je do standardowej opieki z lub bez programu ćwiczeń. Rehabilitacja rozpoczynała się 7-10 dni po zabiegu chirurgicznym i obejmowała ćwiczenia rozciągające oraz wzmacniające. Chorym oferowano również wsparcie behawioralne, mające zwiększyć szanse na regularną aktywność fizyczną. Dodatkowe wizyty odbywały się po miesiącu i trzech miesiącach po operacji. Po dwunastu miesiącach obserwacji kobiety poddawane rehabilitacji miały sprawniejszą kończynę górną oraz rzadziej skarżyły się na jej bóle. Wyżej oceniały również jakość swojego życia. Wdrożenie ćwiczeń nie zwiększało ryzyka limfatycznego obrzęku ani wystąpienia neuropatycznego bólu.

www.mdedge.com/hematology-oncology

punkt9. Opieka paliatywna poprawia jakość życia chorych na nieoperacyjnego raka dróg żółciowych

Większość chorych na raka dróg żółciowych nie kwalifikuje się do leczenia operacyjnego. W takim przypadku jedynym możliwym leczeniem jest paliatywna chemioterapia. W czasopiśmie Supportive Care in Cancer opublikowano badanie analizujące czas i jakość życia pacjentów, u których oprócz chemioterapii na wczesnym etapie leczenia zastosowano opiekę hospicyjną. Nie zauważona, aby opieka hospicyjna prowadzona równolegle z chemioterapią wydłużała czas przeżycia chorych na raka dróg żółciowych. Opieka ta wiązała się z lepszą jakością życia pacjentów, ale chorzy objęci opieką hospicyjną bezpośrednio przed śmiercią rzadziej otrzymywali uporczywą chemioterapię i w ostatnim miesiącu życia byli rzadziej hospitalizowani, w tym w oddziałach intensywnej terapii.

www.researchsquare.com

punkt10. Witamina D zapobiega utracie gęstości mineralnej kości w trakcie stosowania inhibitorów aromatazy

Rak piersi to najczęstszy nowotwór złośliwy u kobiet. Około dwie trzecie raków piersi zawiera receptory hormonalne. W leczeniu tej grupy chorych przez co najmniej 5 lat stosuje się uzupełniającą hormonoterapię. Inhibitory aromatazy, często stosowane w hormonozależnym raku piersi, hamują wytwarzanie estrogenów z hormonów produkowanych przez korę nadnerczy. Jednym z działań niepożądanych inhibitorów aromatazy jest obniżenie gęstości mineralnej kości, co przy dłuższym stosowaniu może prowadzić do osteoporozy. W badaniu zaprezentowanym na sesji posterowej na tegorocznym San Antoni Breast Cancer Symposium oceniono wpływ stosowania suplementacji witaminy D i wapnia u pacjentek w trakcie leczenia inhibitorami aromatazy na ryzyko osteoporozy. 140 chorych na raka piersi po leczeniu operacyjnym przydzielano do dwóch grup zależnie od występowania receptorów hormonalnych w komórkach guza. Grupa z dodatnimi receptorami otrzymywała inhibitor aromatazy, a druga leczenie adekwatne do stadium zaawansowania nowotworu. Każda z chorych miała wykonywaną densytometrię na początku badania, po 6 miesiącach i po 5 latach. W obu grupach w przypadku niskiego stężenia witaminy D zalecano jej uzupełnienie. Dodatkowo chorym z osteopenią zalecano suplementację wapnia, a chorym z osteoporozą – kwas zoledronowy. Po 5 latach w obu grupach zaobserwowano zmniejszenie niedoboru witaminy D, przy jednoczesnym obniżeniu gęstości mineralnej kości. Nie zaobserwowano istotnego zmniejszenia gęstości mineralnej kości w grupie stosującej inhibitory aromatazy w porównaniu z grupą kontrolną.

www.abstractsonline.com

1. Chemioterapia nie poprawia wyników leczenia wczesnego raka piersi u kobiet po menopauzie 

The New England Journal of Medicine opublikowano wyniki badania RxPONDER potwierdzające niedawne doniesienia, według których chore na wczesnego raka piersi niskiego ryzyka, w wieku pomenopauzalnym, można bezpieczenie leczyć bez chemioterapii. W badaniu wzięło udział 5018 chorych na hormonozależnego, HER2-ujemnego raka piersi, z przerzutami do 1-3 pachowych węzłów chłonnych. Przydzielano je losowo do grupy otrzymującej wyłączną hormonoterapię lub chemioterapię, a następnie hormonoterapię. Po ponad pięciu latach obserwacji nie stwierdzono różnic w czasie wolnym od choroby (disease free survival, DFS) pomiędzy badanymi grupami. Z kolei kobiety przed menopauzą odnosiły istotną korzyść z chemioterapii - DFS 89% w grupie wyłącznej hormonoterapii oraz 93,9% w grupie łączonej terapii (p=0.002). W podgrupie tej chemioterapia zmniejszyła również ryzyko przerzutów odległych (p=0.009).

ww.nejm.org

punkt2. Dieta a ryzyko rozwoju nowotworów

Podczas ubiegłorocznego San Antonio Breast Cancer Symposium przedstawiono trzy prace przeprowadzone w ramach trwającego badania French NutriNet-Santé. Rozpoczęte w 2009 roku badanie prowadzone jest w formie internetowej, z udziałem ponad 170 tys. osób, a jego celem jest ocena związków pomiędzy żywieniem a zdrowiem. W pierwszej pracy (P1-09-01) zbadano zależność pomiędzy spożywaniem azotynów i azotanów a ryzykiem wystąpienia raka. Azotyny i azotany są związkami używanymi w procesach przetwarzania żywności jako substancje konserwujące, zapobiegające rozwojowi bakterii oraz wydłużające czas zdatności do spożycia produktu. W trakcie obserwacji okazało się, że nadmiernie spożywanie sztucznych azotanów, szczególnie azotanu potasu, zwiększało ryzyko rozwoju raka piersi (HR = 1.24 [1.03-1.48], P = 0.02). Z kolei spożywanie azotynów, a głównie azotynu sodu, zwiększało ryzyko zachorowania na raka gruczołu krokowego (HR = 1.58 [1.14-2.18], P = 0.008). Naturalne azotany i azotyny nie powodowały wzrostu ryzyka zachorowania na nowotwory. Kolejna prezentowana praca (P1-09-02) dotyczyła ryzyka rozwoju raka w związku ze spożywaniem sztucznych słodzików (najczęstszych: aspartamu E951, acesulfamu-K E950 oraz sukralozy E955). Ich nadmiernie spożycie (szczególnie aspartamu - HR = 1.20 [1.05-1.38] P = 0.001 i acesulfamu-K - HR = 1.18 [1.04-1.34] P = 0.003) wiązało się ze zwiększonym ryzykiem zachorowania na nowotwory ogółem, a także na raka piersi i nowotwory związane z otyłością. Trzecie badanie (P3-12-35) wykazało, że spożywanie tłuszczów trans zwiększa ryzyko zachorowania na raka gruczołu krokowego, raka piersi (szczególnie w wieku przedmenopauzalnym) oraz nowotwory ogółem.

www.abstractsonline.com

punkt3. Dieta naśladująca post pobudza układ odpornościowy do walki z nowotworem

W badaniach przedklinicznych na myszach wykazano, że Fast-mimicking diet (FMD), czyli dieta polegająca na spożywaniu przez kilka kolejnych dni bardzo małej liczby kalorii, zwiększa skuteczność terapii przeciwnowotworowych poprzez modulację funkcji układu odpornościowego oraz metabolizmu. Włoscy badacze zastosowali FMD u 101 chorych na nowotwory. Dietę prowadzono w cyklach pięciodniowych powtarzanych co 3-4 tygodnie. W trakcie każdego cyklu chory spożywał nie więcej niż 1800 kcal łącznie (600 kcal pierwszego dnia, w kolejnych czterech do 300 kcal dziennie). FMD obniżyło stężenie glukozy w osoczu o 18,6%, a insuliny o 50,7%. Wartości te pozostawały stabilne pomiędzy cyklami. Masa ciała uczestników badania pozostawała stała - utraty w trakcie okresów przyjmowania obniżonej liczby kalorii były naturalnie wyrównywane w przerwach pomiędzy cyklami. Aby ocenić wpływ FMD na modulację układu odpornościowego poddano analizie chorych na czerniaka i raka piersi, otrzymujących 5-dniową FMD przed resekcją guza. Okazało się, że ograniczenie kaloryczne przed operacją spowodowało wzrost liczby limfocytów T naciekających guz, co dowodzi pobudzenia układu odpornościowego do walki z nowotworem. Zmiany w funkcji układu odpornościowego zauważono zarówno na poziomie tkankowym, jak i systemowym. W związku z obiecującymi wynikami włoscy badacze rozpoczęli kolejne projekty, których celem jest wybór optymalnego schemat u FMD i potwierdzenie jego skuteczności w bardziej homogennej grupie.

cancerdiscovery.aacrjournals.org

punkt4. Przesiewowa kolonoskopia również dla młodszych osób

Ostatnie lata przyniosły liczne dowody na zwiększenie zachorowalności na raka jelita grubego wśród osób poniżej 50. roku życia. Według analiz, ryzyko zachorowania na ten nowotwór u osób w wieku 45-49 lat jest podobne do ryzyka 50-latków w latach 90. Szczególny wzrost liczby zachorowań odnotowano dla raka odbytnicy (1,7% rocznie) w porównaniu z nowotworami pozostałej części jelita grubego (0,7% rocznie). W USA wskaźnik umieralności wśród osób w wieku 45-49 lat wzrósł w latach 1999-2019 z 6,4 do 6,6 zgonów na 100 000 osób. W tym samym okresie umieralność starszych chorych na raka jelita grubego zmalała. W związku z tymi danymi, pomimo braku dowodów na skuteczność badań przesiewowych w młodszej populacji chorych, amerykańskie towarzystwa naukowe zdecydowały się na obniżenie dolnej granicy wieku dla rozpoczęcia skriningowych kolononoskopii z 50. do 45. roku życia. Dokonano również korekty górnej granicy wieku, w którym zaleca się wykonywanie badania przesiewowego w kierunku raka jelita grubego. Uznano, że osoby w wieku 76-85 lat należy kwalifikować indywidualnie, oceniając bilans korzyści i ryzyka oraz preferencje pacjenta. Wykonywanie badań przesiewowych u osób powyżej 85. roku życia jest bezcelowe.

www.medscape.com

punkt5. COVID-19 zwiększa ryzyko progresji nowotworu

Belgijscy badacze przebadali próbki krwi pobrane od 106 chorych na nowotwory lite oraz hematologiczne, z których 52 osoby były zakażone COVID-19. Grupę kontrolną stanowili pracownicy szpitala zarówno bez, jak i z infekcją koronawirusem, od których pobrano czterokrotnie próbki krwi. Chorzy, którzy nie zarazili się wirusem mieli, w porównaniu do zdrowych osób, wyższe stężenia cytokin, chemokin i czynników wzrostu (substancji odpowiedzialnych za powstanie reakcji zapalnej zależnej od nowotworu). Chorzy na nowotwory, którzy zachorowali na COVID-19, mieli zmiany stężeń kolejnych siedmiu substancji, z których część uznawana jest za czynniki pobudzające wzrost nowotworów. Stężenia cytokin, chemokin i czynników wzrostu u zdrowych pracowników szpitala wróciły do normy po przebyciu zakażenia koronawirusem, natomiast u chorych na nowotwory pozostały podwyższone. Według autorów badania zaobserwowane zmiany w układzie odpornościowym mogą wyjaśniać zwiększoną częstość wznów nowotworów lub ich progresji po zakażeniu wirusem SARS-CoV-2.

www.medrxiv.org

punkt6. Osoby po leczeniu onkologicznym stosują duże ilości suplementów diety

Nie udowodniono wpływu suplementów diety na zmniejszenie ryzyka wznowy choroby nowotworowej. W związku z tym ich stosowanie nie jest rutynowo zalecane u osób po wyleczeniu nowotworu. W badaniu opublikowanym w czasopiśmie Cancer wzięło udział 1049 osób, które w latach 2012-2015 były leczone z powodu raka piersi, raka gruczołu krokowego lub raka jelita grubego. Chorzy telefonicznie bądź elektronicznie wypełniali ankiety dotyczące stosowanej diety, w tym liczby spożywanych suplementów. Zauważono, że pomimo braku udowodnionego działania suplementów zażywało je aż 40% osób, a 19% wierzyło, że ich stosowanie zmniejsza ryzyko wznowy choroby nowotworowej. Suplementy diety stosowały częściej kobiety i osoby stosujące się do zaleceń odnośnie ilości spożywanych warzyw i owoców. Najczęściej stosowanymi suplementami były oleje rybne, wapń i witamina D. Wśród osób przyjmujących suplementy diety aż 40% stosowało więcej niż jeden z nich, a 10% więcej niż trzy. Autorzy badania podkreślają konieczność edukacji pacjentów w zakresie korzyści i niebezpieczeństw płynących ze stosowania suplementów diety.

acsjournals.onlinelibrary.wiley.com

punkt 7. Regularne spożywanie oliwy z oliwek zmniejsza umieralność

Wiadomo, że spożywanie oliwy z oliwek zmniejsza ryzyko chorób sercowo-naczyniowych. Do tej pory nie było jednak badań analizujących wpływ jej spożywania na czas życia i umieralność. W badaniu opublikowanym w czasopiśmie Journal of the American College of Cardiology przeprowadzono ankietę u ponad 90 tysięcy osób pod kątem spożycia oliwy z oliwek. Wykazano, że osoby spożywające więcej niż 0,5 łyżki stołowej oliwy dziennie lub powyżej 7 g dziennie mają o 19% niższe ryzyko zgonu niż osoby jej niespożywające lub spożywające ją rzadko. Spożywanie oliwy z oliwek wiązało się z obniżeniem o 19% ryzyka zgonu z powodu chorób sercowo-naczyniowych, o 17% z powodu nowotworów, o 29% z powodu chorób neurodegeneracyjnych oraz o 17% z powodu chorób układu oddechowego. Autorzy badania zachęcają do zastąpienia odzwierzęcych tłuszczów oliwą z oliwek, jednak podkreślają również konieczność przestrzegania zbalansowanej diety i ogólnie pojętego zdrowego stylu życia.

www.jacc.org

punkt8. Spożywanie błonnika wpływa na skuteczność immunoterapii

Immunoterapia jest formą leczenia onkologicznego, polegającą na pobudzaniu układu immunologicznego do zwalczania nowotworu. Jednym z pierwszych nowotworów, w którym udowodniono jej skuteczność jest czerniak. Nie wiadomo z jakiego powodu u jednych chorych leczenie to jest skuteczne, a u innych nie. Mikrobiota jelitowa ma wpływ na układ odpornościowy ludzi, w związku z tym od kilku lat toczą się badania nad wpływem jej składu oraz diety chorych na wyniki immunoterapii. W badaniu opublikowanym w czasopiśmie Sience sprawdzono jaki jest wpływ spożywania dużej ilości błonnika na skuteczność immunoterapii czerniaka. W badaniu wzięło udział 158 pacjentów, których zależnie od ilości spożywanego błonnika kwalifikowano do dwóch grup. Pierwsza spożywała więcej niż 20 g błonnika dziennie, a druga mniej niż 20 g. Zauważono, że grupa 37 osób z wysokim spożyciem błonnika miała dłuższy czas wolny od progresji choroby niż osoby spożywające mniej niż 20 g błonnika dziennie. Największą korzyść z immunoterapii zauważono u pacjentów spożywających więcej niż 20 g błonnika i nie stosujących probiotyków w miesiącu poprzedzającym immunoterapię.

www.science.org

punkt9. Suplementacja witaminy D nie zmniejsza ryzyka chorób sercowo-naczyniowych naczyniowych i nowotworów

Niedobór witaminy D jest związany ze zwiększonym ryzykiem rozwoju chorób sercowo-naczyniowych i nowotworów. Nie wiadomo jednak, czy suplementacja witaminy D w postaci doustnych preparatów wpływa na zmniejszenie ryzyka tych chorób. W badaniu opublikowanym w czasopiśmie American Journal of Clinical Nutriton blisko 2,5 tysiąca zdrowych mężczyzn po 60. roku życia i kobiet po 65. roku życia przydzielono losowo do trzech grup. Pierwsza stosowała doustnie placebo, druga 1600 IU witaminy D, a trzecia 3600 IU witaminy D. Po 5 letniej obserwacji nie zauważono, aby suplementacja witaminy D zmniejszała ryzyko rozwoju chorób sercowo-naczyniowych lub nowotworów. Autorzy pracy zauważają, że brak korzystnego efektu suplementacji witaminy D może wynikać z faktu, że przed rozpoczęciem interwencji uczestnicy badania mieli normalne wartości stężenia witaminy D we krwi.

academic.oup.com

punkt10. Odpowiedź na szczepienie przeciwko COVID 19 u chorych na nowotwory hematologiczne różni się w zależności od rodzaju nowotworu

Pacjenci leczeni z powodu nowotworów hematologicznych są narażeni na ciężki przebieg COVID-19 i częściej wymagają hospitalizacji. W metaanalizie 44 badań z udziałem ponad 7 tysięcy chorych z tej grupy poddano analizie skuteczność szczepień przeciwko COVID-19. W tym celu badano odpowiedź komórkową i humoralną na szczepienie po pierwszej i drugiej dawce. Wykazano, że najlepszą odpowiedź na szczepienie (objawiającą się obecnością przeciwciał przeciw COVID-19) mieli chorzy z zespołem mielodysplastycznym i ostrymi białaczkami, a najgorszą osoby z przewlekłą białaczką limfocytową. Dodatkowo gorszą odpowiedź na szczepienia uzyskiwały osoby aktywnie leczone, szczególnie pacjenci leczeni przeciwciałami anty CD20, w trakcie terapii celowanych oraz po przebytej terapii CAR-T.

www.medrxiv.org

punkt11. Hormony a rak piersi – pierwsze badanie naukowe w aplikacji mobilnej

Czy terapia hormonalna wpływa na ryzyko nowotworu piersi? Jakie znaczenie ma obciążenie rodzinne i mutacje genetyczne, antykoncepcja czy leczenie niepłodności? Naukowcy i zespół Polskiej Ligi Walki z Rakiem chcą znaleźć odpowiedzi na te pytania wspólnie z pomysłodawcami aplikacji dla kobiet iYoni. Dane zbierane są w specjalnej ankiecie, a kobiety, które ją wypełnią otrzymają dodatkowe rekomendacje na temat profilaktyki nowotworów.

Misją Polskiej Ligi Walki z Rakiem jest edukacja społeczeństwa. Chętnie inicjujemy i wspieramy działania mające na celu szeroko pojętą profilaktykę onkologiczną. Za pomocą ankiety w aplikacji iYoni chcemy zweryfikować zależności między stosowaniem terapii hormonalnych a ryzykiem nowotworów. Pragniemy sprawdzić czy wykorzystanie preparatów hormonalnych jest szkodliwe, czy neutralne dla kobiecego zdrowia i ew. obalić upowszechniane mity.

Wierzymy, że forma ankiety w ramach aplikacji pozwoli nam dotrzeć do wielu kobiet zainteresowanych profilaktyką.

Aby wziąć udział w badaniu, należy zainstalować aplikację iYoni ze sklepu (Google Play, Apple Store), założyć konto, a przy konfiguracji profilu wpisać kod specjalny ONKO. Po uruchomieniu aplikacji ankieta będzie widoczna albo na ekranie głównym (Android), albo w profilu (IOS). Wszystkie dane będą zbierane w sposób zanonimizowany – uniemożliwiający powiązanie ich z tożsamością użytkownika.

Weź udział w badaniu: www.iyoni.app

Osoby do kontaktu:

  • Zuzanna Szafran: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.

  • Katarzyna Goch: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.

punkt 1. Probiotyki zmniejszają nasilenie objawów niepożądanych chemioterapii

European Journal of Cancer opublikowano wyniki badania oceniającego wpływ probiotyków na rozwój zaburzeń poznawczych wywołanych chemioterapią (tzw. chemo brain), u kobiet leczonych z powodu raka piersi. Głównymi objawami chemo brain są zaburzenia pamięci, problemy z koncentracją oraz pogorszenie procesu przetwarzania informacji. W cytowanym badaniu wzięło udział 159 kobiet. W trakcie chemioterapii 80 z nich otrzymywało dwa razy dziennie kapsułki zawierające bakterie szczepów Bifidobacterium longumLactobacillus acidophilus i Enterococcus faecalis, a pozostałe 79 - placebo. Funkcje poznawcze oceniano za pomocą zwalidowanych neuropsychologicznych testów wykonywanych dzień przed rozpoczęciem chemioterapii oraz 21 dni po jej zakończeniu. U kobiet przyjmujących probiotyki istotnie rzadziej wystąpiły zaburzenia poznawcze (35% vs 81%; względne ryzyko, 0.43). Ponadto, stosowana terapia poprawiła liczne wskaźniki neuropsychologiczne, takie jak płynność słowną, funkcje wzrokowo-przestrzenne oraz krótkotrwałą pamięć werbalną. Korzyść ze stosowania probiotyków nie była związana ze schematem chemioterapii ani stosowaniem innych leków. Chemo brain występował częściej u osób w podeszłym wieku, gorzej wykształconych oraz z wyższym wskaźnikiem BMI (body mass index). Kolejną korzyścią ze stosowania probiotyków było obniżenie stężenia glukozy (średnia, 4.96 vs 5.30; P = 0.02) i cholesterolu LDL (2.61 vs 2.89; P = 0.03) we krwi. Wartości te nie różniły się istotnie pomiędzy grupami badanymi przed rozpoczęciem chemioterapii.

www.ejcancer.com

punkt 2. Domowa opieka onkologiczna poprawia jakość życia chorych

JCO Global Oncology opublikowano wyniki belgijskiego badania z randomizacją, oceniającego zadowolenie chorych z domowej opieki onkologicznej (DOO). W ramach wizyt można było m.in. podawać podskórnie leki oraz przeprowadzać procedury pielęgniarskie niezbędne do kwalifikacji do leczenia. Do badania włączano chorych z rozpoznaniem nowotworu zakwalifikowanych do onkologicznego leczenia o dowolnej intencji, mieszkających w odległości do 30 minut jazdy od szpitala. Połowa ze 148 chorych podlegała DOO, a pozostali znajdowali się pod ambulatoryjną opieką onkologiczną. Osoby otrzymujące leczenie w ramach DOO wymagały istotnie mniej hospitalizacji (średnio 5.6 vs 13.2; P = 0.011). Pielęgniarska ocena domowa pozwoliła skrócić czas oczekiwania na leczenie podczas ambulatoryjnej wizyty o 45% (2.6 godziny vs 4 godziny; P < 0.001). Osiemdziesiąt osiem procent chorych było zadowolonych z DOO, a 77% zauważyło pozytywny wpływ tego modelu opieki na ich jakość życia. Po zakończeniu 12-tygodniowej obserwacji 60% chorych z DOO uznało ten model opieki za lepszy niż wizyty ambulatoryjne. Zebrane dane nie pozwoliły na porównanie kosztów obu modeli opieki onkologicznej, aczkolwiek w opinii autorów DOO jest droższa o ok. 10-15%.

ascopubs.org

punkt 3. Alkohol bezpośrednią przyczyną zachorowań na nowotwory

Alkohol odpowiada za 3 mln zgonów rocznie na świecie, w tym 400 tys. z powodu chorób nowotworowych. Według szacunków w czasie pandemii jego sprzedaż wzrosła w Wielkiej Brytanii o ok. 25%. Spożywanie alkoholu wiązano dotychczas ze zwiększonym ryzykiem rozwoju siedmiu nowotworów: raka piersi, jelita grubego, jamy ustnej, przełyku, krtani, gardła i wątroby. Nie udowodniono jednak czy alkohol jest bezpośrednią przyczyną rozwoju nowotworów, czy też niezbędne jest jego współdziałanie z innymi czynnikami ryzyka, takimi jak papierosy lub nieprawidłowa dieta. Odpowiedzi na to pytanie dostarcza wynik badania opublikowanego w International Journal of Cancer, analizującego próbki DNA ponad 150 tys. Chińczyków. Azjaci często posiadają warianty genów dehydrogenazy aldehydowej 2 (ALDH2) i alkoholowej 1B (ADH1B), biorących udział w metabolizmie etanolu. Ich uszkodzenie skutkuje zwiększeniem stężenia we krwi metabolitu etanolu - aldehydu octowego, który jest znanym karcynogenem. Klinicznie warianty te objawiają się nietolerancją alkoholu i występowaniem objawów zatrucia po spożyciu jego niewielkich ilości. Częstość występowania wariantów ALDH2 i ADH1B w badanych próbkach wyniosła odpowiednio 21% i 69% (w populacji europejskiej jest to odpowiednio około <0.004% i 1%). Badacze postanowili użyć obecności tych wariantów jako surogatu mniejszego spożycia alkoholu. Wyniki analizy próbek DNA zestawiono z wynikami ankiet, w których uczestnicy przed rozpoczęciem badania oraz przez 11 lat jego trwania raportowali spożycie alkoholu. Spośród 150 722 osób włączonych do badania, u 9339 rozpoznano nowotwór. Obecność wariantu silnie wiązała się z małymi ilościami spożywanego alkoholu. Osoby z wariantem ADH1B miały o 13-25% mniejsze ryzyko zachorowania na nowotwory, w tym nowotwory związane ze spożywaniem alkoholu (szczególnie nowotwory rejonu głowy i szyi oraz raka przełyku). Obecność wariantu ALDH2 wiązała się ze zmniejszeniem ryzyka zachorowania na nowotwory o 14%, a na nowotwory zależne od alkoholu o 31%. Chorzy nadużywający alkoholu, pomimo posiadania wariantu, mieli istotnie zwiększone ryzyko zachorowania na nowotwory głowy i szyi oraz przełyku. Wyniki badania nie zmieniły się po uwzględnieniu innych czynników ryzyka rozwoju nowotworów, takich jak palenie papierosów, dieta, aktywność fizyczna, obciążenia rodzinne czy masa ciała.

onlinelibrary.wiley.com

punkt 4. Wczesne rozpoznawanie nowotworów pozwala uniknąć 25% zgonów

Australijscy badacze postanowili ocenić zysk z wczesnego rozpoznawania nowotworów. W tym celu przeanalizowali dane ponad 700 tys. osób, które w latach 1985-2014 zachorowały na nowotwór. Scenariusz 1. badania zakładał, że u wszystkich chorych z rozsianym nowotworem rozpoznanie postawiono przed pojawieniem się przerzutów, tj. z chorobą ograniczoną do guza pierwotnego i regionalnych węzłów chłonnych. W drugim scenariuszu stopień zaawansowania u połowy z tych chorych był regionalny, a u połowy miejscowy (bez przerzutów odległych, ani przerzutów do węzłów chłonnych). Według założeń pierwszej analizy rozpoznanie nowotworu przed wystąpieniem przerzutów pozwoliłoby na uniknięcie ok. 18% zgonów mężczyzn i 26% zgonów kobiet (w całej populacji – 21%). Największy zysk odnosiliby chorzy na raka jelita grubego (mężczyźni – 27%, kobiety – 33%), raka gruczołu krokowego (19%), raka piersi (18%) oraz czerniaka (kobiety – 16%, mężczyźni – 13%). W drugim scenariuszu analizy, zakładającym miejscowe zaawansowanie nowotworu u połowy chorych, możliwość uniknięcia zgonu oszacowano na 32% u kobiet, 24% u mężczyzn i 28% w całej populacji.

onlinelibrary.wiley.com

punkt 5. Wzrasta liczba zaawansowanych nowotworów jako efekt pandemii SARS-CoV-2

Zaczyna się spełniać prognozowany przez naukowców scenariusz wzrostu liczby nowotworów rozpoznawanych w zaawansowanych stopniach wskutek pandemii SARS-CoV-2. Wstrzymanie przesiewowych badań w pierwszym roku pandemii spowodowało znaczny wzrost zaawansowania raków piersi i raków jelita grubego, w momencie rozpoznania. Rośnie również liczba chorych z przerzutami odległymi, bez możliwości zastosowania radykalnego leczenia już w momencie rozpoznania. W JAMA Network Open opublikowano wyniki analizy amerykańskich badaczy, porównującej liczby chorych zgłaszających się do oddziałów onkologicznych w I i IV stopniu zaawansowania nowotworu w 2019 i 2020 roku. Raka piersi w I stopniu zaawansowania rozpoznano u 64% kobiet w 2019 roku i 51% w 2020 roku. Czwarty, najwyższy stopień zaawansowania dotyczył 2% kobiet w 2019 roku i 6% w 2020 roku. Podobny trend wykazano wśród chorych na raka jelita grubego, jednak ze względu na niewielką grupę chorych różnice te nie były istotne statystycznie. Ogółem, wśród ponad 500 chorych włączonych do badania, nowotwory w I stopniu zaawansowania rozpoznano u 32% w 2019 roku i 29% w 2020, a w IV stopniu u 26% w obu ocenianych latach.

jamanetwork.com

punkt 6. Choroby przyzębia zwiększają ryzyko rozwoju raka jelita grubego

Choroby przyzębia mogą się przyczyniać do rozwoju wielu problemów zdrowotnych niezwiązanych z jamą ustną m.in. chorób sercowo-naczyniowych, chorób nerek czy reumatologicznego zapalenia stawów. W czasopiśmie Cancer Causes and Control opublikowano badanie oceniające wpływ chorób przyzębia na występowanie raka jelita grubego, jednego z najczęstszych nowotworów na świecie. 348 chorych na raka jelita grubego oraz zdrowych ochotników z grupy kontrolnej poproszono o wypełnienie kwestionariusza dotyczącego chorób przyzębia oraz czynników ryzyka występowania raka jelita grubego. Po przeanalizowaniu wyników zauważono, że osoby z chorobami przyzębia mają o 45% wyższe ryzyko zachorowania na raka jelita grubego niż osoby nieobciążone tymi chorobami. Autorzy badania podkreślają konieczność dalszych badań oceniających związek chorób przyzębia z rakiem jelita grubego.

link.springer.com/article/10.1007/s10552-021-01541-y

punkt 7. Domowe ćwiczenia fizyczne zmniejszają uczucie zmęczenia związane z chorobą nowotworową

Uczucie ciągłego zmęczenia jest częstym działaniem niepożądanym leczenia onkologicznego. Objaw ten utrzymuje się u około 40% wyleczonych osób, czasem nawet do 10 lat od zakończenia leczenia. W metaanalizie opublikowanej w czasopiśmie Medicine and Science in Sports and Exercise sprawdzono, czy regularnie wykonywane ćwiczenia fizyczne w domu wpływają na poziom odczuwanego zmęczenia po zakończeniu leczenia onkologicznego. Analizie poddano 11 badań z udziałem 1066 chorych, z których 77% stanowiły chore po leczeniu raka piersi. Większość interwencji trwała od 6 tygodni do 6 miesięcy, z dążeniem do aktywności fizycznej trwającej około 150 min. tygodniowo. Wykazano, że wdrożenie aktywności fizycznej daje szybki efekt w postaci zmniejszenia odczuwanego przewlekłego zmęczenia. Efekt ten utrzymywał się do 9 miesięcy po zakończeniu ćwiczeń.

journals.lww.com

punkt 8. Aktywność fizyczna może się przyczyniać do lepszej odpowiedzi na chemioterapię u chorych na raka przełyku

W badaniu opublikowanym w British Journal of Sports Medicine sprawdzono, czy aktywność fizyczna w trakcie przedoperacyjnej chemioterapii u chorych na raka przełyku powoduje zwiększenie regresji nowotworu w pooperacyjnym materiale histopatologicznym. 40 chorych na gruczołowego raka przełyku lub połączenia żołądkowo-przełykowego zaczynających przedoperacyjną chemioterapię przydzielono do dwóch grup. Pierwsza, licząca 21 osób, miała stosowała w czasie chemioterapii indywidualny program ćwiczeń 5-6 razy w tygodniu (łącznie 150 min tygodniowo); druga stanowiła grupę kontrolną. Obie grupy otrzymały porady dotyczące zdrowej diety, aktywności fizycznej i zaprzestania palenia papierosów. Analiza pooperacyjnych materiałów histopatologicznych obu grup wykazała większy odsetek regresji nowotworu pod wpływem chemioterapii w grupie stosującej regularne ćwiczenia fizyczne. Badacze podkreślają konieczność dalszych badań w tym kierunku, przeprowadzonych z randomizacją i z udziałem większej liczby chorych.

bjsm.bmj.com

punkt 9. Test ze śliny może w przyszłości pomóc wykrywać raka wątrobowokomórkowego

Rak wątrobowokomórkowy jest jednym z najczęstszych nowotworów na świecie. Szczególnie wysoka zachorowalność na ten nowotwór występuje w krajach azjatyckich. Diagnostyka tego nowotworu nie zawsze jest prosta, a w początkowy stadium trudno go odróżnić od marskiej wątroby. Naukowcy ze Stanów Zjednoczonych przeprowadzili badanie, w którym porównali microRNA w ślinie 20 chorych na raka wątrobowokomórkowego i 19 chorych z marskością wątroby. Marskość wątroby pojawia się w konsekwencji przewlekłego wirusowego zapalenia wątroby lub nadużywania alkoholu i często poprzedza rozwój raka wątrobowokomórkowego. Porównanie microRNA chorych na raka wątrobowokomórkowego i marskość wątroby wykazało 365 różnic. Zidentyfikowano 10 microRNA charakterystycznych dla raka wąrobowokomórkowego, których wykrywanie w ślinie może w przyszłości stanowić sposób na identyfikację pacjentów z tym rozpoznaniem.

peerj.com

punkt 10. Czy teleporady zastąpią tradycyjne wizyty kontrolne po zakończeniu leczenia onkologicznego?

Pacjenci wyleczeni z nowotworu przez pierwsze lata po zakończeniu leczenia podlegają ścisłemu nadzorowi lekarskiemu. Postępowanie to ma na celu wczesne wykrycie ewentualnej wznowy choroby oraz odległych działań niepożądanych leczenia onkologicznego. W badaniu opublikowanym w czasopiśmie International Journal of Gynecological Cancer sprawdzono, czy nadzór w formie teleporad nad pacjentkami po zakończeniu leczenia z powodu raka jajnika jest tak samo skuteczny jak tradycyjne wizyty lekarskie. Analizie poddano 147 chorych ze wznową raka jajnika. Zauważono, że u żadnej z nich nie wykryto wznowy wyłącznie za pomocą badania fizykalnego. 31% wznów wykryto na podstawie wzrostu stężenie markera nowotworowego Ca125, 55% na podstawie badań obrazowych, 12% poprzez zgłaszane przez pacjentki objawy i dolegliwości i 2% w trakcie nieonkologicznych operacji. Na tej podstawie autorzy wysunęli wnioski, że skuteczny nadzór nad pacjentkami po leczeniu raka jajnika nie wymaga badania fizykalnego, a więc nie musi się odbywać w formie tradycyjnych wizyt lekarskich, które przynajmniej częściowo można zastąpić teleporadami.

ijgc.bmj.com

punkt 1. Spożywanie czerwonego i przetworzonego mięsa bezpieczne dla osób po leczeniu raka jelita grubego

Spożywanie czerwonego i przetworzonego mięsa jest czynnikiem ryzyka zachorowania na raka jelita grubego. Unikanie mięsa w diecie zalecane jest nie tylko w profilaktyce tego nowotworu, ale również u osób po jego leczeniu (zgodnie z zaleceniami American Cancer Society i American Institute for Cancer Research/World Cancer Research Fund). Amerykańscy badacze ocenili wpływ spożywania mięsa przez osoby po leczeniu raka jelita grubego na ryzyko wznowy nowotworu i wyniki leczenia. W tym celu zidentyfikowali ponad 1000 chorych na nowotwór jelita grubego w III stopniu zaawansowania. Uczestnicy badania wypełniali dwukrotnie (po 3 miesiącach od rozpoznania oraz 6 miesiącach od zakończenia leczenia) ankietę dotyczącą m.in. spożywania czerwonego mięsa, przyjmowania kwasu acetylosalicylowego, suplementów diety i witamin, aktywności fizycznej oraz palenia tytoniu. Największe ilości czerwonego mięsa spożywali biali mężczyźni z niskozróżnicowanym rakiem w stopniu zaawansowania T3 i T4, z wysokimi wartościami indeksu masy ciała (body mass index, BMI). Z kolei przetworzone mięso spożywali najczęściej palący mężczyźni z nowotworami w stopniu zaawansowania T3 i T4 oraz wysokimi wartościami BMI. Podczas ponad 6-letniego okresu obserwacji u 81 chorych wystąpiła wznowa raka, a 305 uczestników zmarło. Wieloczynnikowa analiza nie wykazała związku pomiędzy spożywaniem czerwonego i przetworzonego mięsa a zwiększonym ryzykiem zgonu lub wznowy nowotworu.

jamanetwork.com/journals/jamanetworkopen

punkt 2. Tabletka zamiast zastrzyków dla chorych na raka gruczołu krokowego

Jedną z form leczenia raka gruczołu krokowego jest kastracja farmakologiczna, czyli obniżenie za pomocą leków stężenia testosteronu, który stymuluje wzrost tego nowotworu. Obecnym standardem kastracji jest podawanie leków z grup antagonistów lub agonistów hormonu uwalniającego gonadotropinę, w formie iniekcji, w odstępach trzy- lub sześciomiesięcznych. W grudniu 2020 roku amerykańska agencja US Food and Drug Administration zaakceptowała do użytku pierwszą doustną formę tych leków - relugoliks. W badaniu klinicznym lek wykazał kastracyjny efekt u 97% chorych, a jego działania niepożądane nie odbiegały od dotychczas znanych objawów ubocznych leków podawanych w iniekcji. Na tej podstawie European Committee for Medicinal Products for Human Use (EMA) wydała pozytywną opinię odnośnie dopuszczenia relugoliksu do stosowania w krajach Unii Europejskiej.

www.medscape.com

punkt 3. Badanie krwi pozwala na wcześniejsze wykrycie wznowy nowotworów gardła środkowego

Amerykańscy badacze przeanalizowali dane 1076 chorych na raka gardła środkowego związanego z infekcją wirusem brodawczaka ludzkiego (Human papliiomavirus, HPV). Po zakończeniu leczenia wykonywano u nich test na obecność DNA HPV oraz fiberoskopię, badanie obrazowe lub biopsję w celu wykrycia potencjalnej wznowy raka. U 80 chorych wynik testu na obecność HPV był dodatni. Kliniczną wznowę nowotworu stwierdzono tylko u 26% chorych. W grupie z ujemnym lub nierozstrzygającym wynikiem badania do klinicznej wznowy doszło u 93% badanych. Test na DNA HPV wykazał 95% dodatnią wartość predykcyjną (positive predictive value), a w 72% przypadków wyprzedził klinicznie rozpoznanie wznowy nowotworu.

astro.confex.com

punkt 4. Rezonans magnetyczny piersi może być skutecznym badaniem przesiewowym w grupie młodych kobiet o zwiększonym ryzyku zachorowania na raka piersi

JAMA Oncology opublikowano wyniki badania oceniającego zysk z przesiewowego badania rezonansem magnetycznym (magnetic resonance imagin, MRI) piersi u kobiet z grupy zwiększonego ryzyka zachorowania na raka piersi. Badaniu poddano kobiety z mutacjami w genach ATM, CHEK2, PALB2. Oszacowano, że w tej grupie chorych rozpoczęcie corocznych badań MRI od 35 r.ż. pozwoliłoby na zmniejszenie ryzyka zgonu z powodu raka piersi o 54-58%. Drugi model, zakładający rozpoczęcie badań w 30 r.ż., zmniejszyłby to ryzyka o 55-59%. Coroczna wyłączna mammografia wykonywana od 40 r.ż. pozwala na zmniejszenie ryzyka zgonu z powodu raka piersi o 36-39%.

jamanetwork.com/journals/jamaoncology

punkt 5. Niezadowolenie związane z wyborem metody leczenia u chorych na raka gruczołu krokowego

JAMA Oncology opublikowano wyniki prospektywnego badania oceniającego zadowolenie z metody leczenia raka gruczołu krokowego. Do badania włączono 2072 chorych. Po 5 latach od leczenia niezadowolenie z przebytej terapii zgłosiło 183 chorych (16%) poddanych chirurgii, 76 chorych (11%) poddanych radioterapii oraz 20 chorych (7%) poddanych aktywnej obserwacji. W porównaniu z obserwacją ryzyko niezadowolenia było znamiennie większe dla chirurgii (adjusted odds ratio [aOR] 2.40 [95% CI, 1.44-4.01) niż dla radioterapii (aOR, 1.53 [95% CI, 0.88-2.66]). Czynnikiem istotnie wpływającym na niezadowolenie były zaburzenia funkcji seksualnych. Wyniki badania pokazują, że więcej niż 10% mężczyzn jest niezadowolonych z zastosowanej metody leczenia raka gruczołu krokowego.

jamanetwork.com

punkt 6. Nadużywanie alkoholu we wczesnym okresie dorosłości zwiększa ryzyko nowotworów

Alkohol jest znanym czynnikiem ryzyka rozwoju nowotworów m.in. raka rejonu głowy i szyi, wątroby, jelita grubego czy raka piersi. W badaniu opublikowanym w czasopiśmie International Journal of Cancer oceniono wpływ ilości spożywanego alkoholu w ciągu życia na ryzyko zachorowania na alkoholozależne nowotwory. W tym celu przeanalizowano dane dotyczące ponad 22 tysięcy kobiet i 15 tysięcy mężczyzn w wieku 40-69 lat pod kątem ilości spożywanego alkoholu począwszy od 20. roku życia w dziesięcioletnich okresach. Dla mężczyzn wyróżniono sześć kategorii spożywania alkoholu: abstynencja, spożywanie stabilnie małej ilości alkoholu, spożywanie stabilnie umiarkowanej ilości alkoholu, nadużywanie alkoholu, nadużywanie alkoholu w wieku 20-39 lat, a następnie wczesne (w wieku 40-49) lub późne (w wieku 60-69 lat) ograniczanie spożywania. Wykazano, że mężczyźni nadużywający alkoholu w wieku 20-39 lat, a następnie ograniczający jego spożywanie od 40. roku życia mieli o 75% wyższe ryzyko zachorowania na nowotwór, niż mężczyźni zachowujący abstynencję. U mężczyzn, którzy w młodości nadużywali alkoholu i zaczęli ograniczać jego spożycie po 60. roku życia ryzyko zachorowania było wyższe o 95%. Dla kobiet wyróżniono trzy grupy: niespożywających alkoholu w ogóle, spożywających małe ilości alkoholu oraz spożywających alkohol w umiarkowanej, ale stale wzrastającej ilości na przestrzeni lat. Wykazano, że kobiety z ostatniej grupy miały o 25% wyższe ryzyko zachorowania na nowotwór niż kobiety zachowujące abstynencję.

onlinelibrary.wiley.com

punkt 7. Otyłość zwiększa ryzyko niektórych nowotworów

Zwiększająca się liczba osób z nadwagą i otyłością stanowi istotny problem zdrowotny na świecie. Otyłość i nadwaga nie tylko zwieszają ryzyko chorób sercowo-naczyniowych czy chorób zwyrodnieniowych stawów, ale również niektórych nowotworów. W badaniu opublikowanym w czasopiśmie Cancer sprawdzono, czy otyłość w takim samym stopniu powoduje wzrost ryzyka nowotworów u kobiet i mężczyzn. Poddano analizie dane dotyczące BMI oraz chorób nowotworowych przewodu pokarmowego ponad 287 tysięcy osób leczonych ambulatoryjnie. Za otyłość uznano BMI większe lub równe 30 kg/m², a za BMI w granicach normy wartości między 18,5 mg/m² i 25 kg/m². Wykazano, że otyłość zwiększa ryzyko rozwoju raka jelita grubego o 23% u kobiet i o 43% u mężczyzn. Dla raka odbytnicy i raka wątrobowokomórkowego wzrost ryzyka (odpowiednio o 36% i 79%) zauważono jedynie u mężczyzn.

www.mdpi.com

punkt8. Amerykańska Agencja Żywności i Leków zachęca do włączania starszych chorych do badań klinicznych

Agencja Żywności i Leków (Food and Drug Administration, FDA) jest amerykańską instytucja zajmująca się m.in. dopuszczaniem do obrotu nowych leków. Wydała ona zalecenia dla firm farmaceutycznych dotyczące włączania starszej populacji do badań klinicznych oceniających skuteczność nowych leków onkologicznych. Zachorowalność na nowotwory wzrasta z wiekiem, podobnie jak liczba schorzeń internistycznych. Mimo że ponad połowa nowotworów występuje u osób po 65. roku życia, a ponad 40% po 70. roku życia, w badaniach klinicznych jedynie 25% chorych to osoby po 70. roku życia. Dzieje się tak z powodu obaw lekarzy przed testowaniem nowych leków u osób z licznymi obciążeniami internistycznymi, stosujących wiele leków mogących wchodzić w interakcję z leczeniem eksperymentalnym. Niski udział starszych osób w badaniach klinicznych nie pozwala ocenić farmakokinetyki leków w tej grupie wiekowej. W wydanych wytycznych FDA zachęca firmy farmaceutyczne do zrównoważanego włączania chorych starszych do badań klinicznych celem lepszego poznania działania leków onkologicznych u osób starszych z licznymi chorobami internistycznymi.

www.medscape.com

punkt 9. Czy ekstrakt z zielonej herbaty chroni przed polipami jelita grubego?

Zielona herbata znana jest ze swoich właściwości antyoksydacyjnych, w związku z tym hipotetycznie może wykazywać działanie przeciwnowotworowe. Opublikowane do tej pory badania przeprowadzone na niewielkiej liczbie chorych sugerowały, że ekstrakt z zielonej herbaty może zmniejszać ryzyko zachorowania na raka jelita grubego. Niemieccy naukowcy przeprowadzili badanie z randomizacją, w którym sprawdzili, czy stosowanie ekstraktu z zielonej herbaty wpływa na występowanie polipów jelita grubego, na podłożu których może się rozwinąć rak jelita grubego. 879 osób po usunięciu polipów jelita grubego losowo przydzielano do dwóch grup. Pierwsza 2 razy dziennie przez 3 lata spożywała ekstrakt z zielonej herbaty, a druga placebo. W kontrolnej kolonoskopii polipy jelita grubego wykryto u 56% osób stosujących placebo i 51% stosujących ekstrakt z zielonej herbaty. Różnica ta nie była statystycznie istotna. Pomimo dobrej tolerancji ekstraktu nie wykazano, aby wpływał on na zmniejszenie liczby polipów jelita grubego.

journals.lww.com/ajg

punkt 10. Leki na nadciśnienie tętnicze mogą przedłużać życie chorych na raka trzustki

Rak trzustki jest jednym z bardziej agresywnych nowotworów, a jego skuteczne leczenie stanowi duże wyzwanie. Badania przeprowadzone na zwierzętach wykazały, że powszechnie stosowane leki na nadciśnienie: inhibitory konwertazy angiotensyny i antagoniści receptora angiotensyny mogą poprawiać rokowanie u chorych na raka trzustki. W retrospektywnym badaniu opublikowanym w BMC Cancer wpływ tych leków na rokowanie u chorych na raka trzustki. W tym celu przeanalizowano dane ponad 8 tysięcy chorych na raka trzustki leczonych we Włoszech w latach 2003-2011. Większość pacjentów zmarła w ciągu 6 miesięcy od rozpoznania nowotworu. Zauważono, że pacjenci stosujący inhibitory receptora angiotensyny mieli o 20% niższe ryzyko zgonu niż osoby niestosujące tych leków. Pacjenci stosujący inhibitory konwertazy angiotensyny w ciągu 3 lat od rozpoznania mieli o 13% niższe ryzyko zgonu z powodu raka trzustki niż osoby niestosujące tych leków. Wyniki te, są obiecujące, ale wymagają potwierdzenia w prospektywnych badaniach.

bmccancer.biomedcentral.com