punkt1. Model odżywiania krajów rozwiniętych zwiększa ryzyko zachorowania na przewlekłą białaczkę limfocytową (chronic lymphocytic leukemia, CLL)

Sposób odżywiania się jest jednym ze znanych modyfikowalnych czynników ryzyka rozwoju nowotworów. Hiszpańscy badacze przyjrzeli się związkowi diety z ryzykiem zachorowania na CLL – najczęstszy, w krajach rozwiniętych, podtyp białaczki. W zależności od dominujących produktów w diecie, badane osoby zostały przypisane do jednego z trzech modeli odżywiania się: zachodniego (produkty wysokotłuszczowe, przetworzone, słodycze, wysokokaloryczne napoje, sosy), zdrowego (produkty niskotłuszczowe, warzywa, owoce, soki, ziarna) i śródziemnomorskiego (ryby, warzywa, oliwki, oliwa, owoce, rośliny strączkowe). Dieta zachodnia zwiększała ryzyko rozwoju CLL o ponad 60%. Wyniki opublikowanego badania wskazują na potencjalną możliwość zmniejszenia ryzyka zachorowania na CLL poprzez modyfikację sposobu odżywiania się.

www.haematologica.org

punkt2. Prace w ogrodzie korzystnie wpływają na kobiety po leczeniu raka piersi

82 kobiety po leczeniu onkologicznym z powodu raka piersi zakwalifikowano do dwuramiennego badania, w którym chore w ramieniu doświadczalnym podlegały rocznemu szkoleniu z prac ogrodowych (sadzenie i pielęgnacja roślin oraz warzyw). 42 kobiety z grupy doświadczalnej oceniły program mentoringowy jako dobry lub wspaniały i wyraziły chęć ponownego udziału. Jednogłośnie zadeklarowały kontynuację prac ogrodowych po zakończeniu badania. 88% dbało o rośliny codziennie lub kilka razy w tygodniu. Po dwóch latach 86% wciąż zajmowało się uprawą ogródka. Zastosowana interwencja spowodowała zwiększenie spożycia warzyw oraz wzrost aktywności fizycznej kobiet. Poprawę wydolności fizycznej wykazano również w obiektywnych testach sprawnościowych.

onlinelibrary.wiley.com

punkt3. Mężczyźni u schyłku życia rzadziej decydują się na leczenie paliatywne

Według dotychczasowych badań mężczyźni i chorzy gorzej wykształceni częściej kontynuują leczenie onkologiczne w ostatnich tygodniach poprzedzających zgon, zamiast otrzymywać opiekę paliatywną. W opublikowanym w Journal of Pain and Symptom Management badaniu 383 chorych zapytano o ich opinię o poddaniu się leczeniu paliatywnemu w przypadku otrzymania od onkologa prowadzącego informacji o braku dalszych skutecznych form terapii. 80% zdecydowanie lub prawdopodobnie zdecydowałoby się na opiekę paliatywną. Kobiety 3 razy częściej niż mężczyźni podejmowały taką decyzję. Według autorów badania obserwowane rozbieżności pomiędzy płciami mogą wynikać z przypisywanych im tradycyjnych ról społecznych. W pracy nie odnotowano korelacji pomiędzy poziomem wykształcenia a preferencjami w stosunku do opieki paliatywnej. Co ciekawe, na taką formę terapii rzadziej zdecydowałyby się osoby starsze niż chorzy młodsi. Według autorów może to być związane z brakiem dostatecznej wiedzy o opiece paliatywnej. W przeprowadzonej ankiecie ponad 3/4 badanych zaznaczyła, że nigdy nie słyszała o leczeniu paliatywnym.

www.jpsmjournal.com

punkt4. Intensywne schematy leczenia chłoniaka z rozlanych dużych limfocytów B (diffuse large cell lymphoma, DLBCL) nie przynoszą korzyści pacjentom powyżej 85. roku życia

DLBCL jest chorobą osób w wieku podeszłym, gdyż średni wiek chorych wynosi 70 lat. Według danych z badań klinicznych zastosowanie standardowego schematu R-CHOP (stanowiącego połączenie leków: rytuksymabu, cyklofosfamidu, doksorubicyny i prednizonu) pozwala na wyleczenie 70% z nich. Jednakże osoby włączane do badań klinicznych muszą spełniać szereg restrykcyjnych kryteriów co powoduje, że ich populacja różni się od chorych leczonych w oddziałach hematologicznych. Duńscy badacze przeanalizowali dane ponad 1000 chorych na DLBCL w wieku ponad 75 lat, zgromadzone w krajowym rejestrze chłoniaków w latach 2003-2012. 64% chorych otrzymało leczenie oparte na schemacie CHOP. Częstość stosowania tej chemioterapii malała wraz z wiekiem chorych. W grupie osób w wieku 75-79 lat 83% otrzymało takie leczenie, w porównaniu do zaledwie 32% chorych w wieku 85+. Połowę osób po 85. roku życia leczono z intencją paliatywną. Mediana całkowitego przeżycia u osób w wieku 75-79, 80-84 i 85+ otrzymujących standardowe leczenie wyniosła odpowiednio 4,6 roku, 2,6 roku i 1,9 roku. Zastosowanie mniej intensywnych schematów leczenia osób w wieku 85+ nie spowodowało istotnych różnic w czasie w przeżycia, w stosunku do schematu podstawowego CHOP. Podobnej zależności nie odnotowano w młodszych grupach wiekowych.

www.ejcancer.com

punkt5. Bakterie i mikroorganizmy zasiedlające nasze jelita mogą wpływać na skuteczność leczenia przeciwnowotworowego

Nasze jelita zasiedla średnio 3x1013 bakterii, nazywanych ogółem mikrobiotą. W większości mają one neutralny wpływ na nasz organizm, a ich skład zależy od wielu czynników, m.in. genów, rodzaju porodu, stylu życia i stosowania antybiotyków. Część bakterii pełni istotną rolę poprzez wytwarzanie witamin, regulację czynności metabolicznych, reakcji zapalnych czy procesów autoimmunologicznych. Dane z ostatnich lat wskazują na związek pomiędzy składem mikrobioty a ryzykiem zachorowania m.in. na marskość wątroby, cukrzycę, choroby zapalne jelit czy nowotwory. Trzy badania, których wyniki opublikowano w tym roku w czasopiśmie Science, wskazują na istotny związek pomiędzy mikrobiotą a odpowiedzią na immunoterapię z zastosowaniem leków anty-PD-1 (programmed cell death-1, PD-1). Powyższą korelację wykazano u osób leczonych z powodu raka płuca, czerniaka i raka nerki. Zidentyfikowano również szczepy bakterii związane z lepszą lub gorszą odpowiedzią na terapię. Ponadto, autorzy jednego z badań odkryli, że u osób otrzymujących antybiotykoterapię szybciej dochodziło do wznowy choroby, a średni czas ich przeżycia był ponad dwukrotnie krótszy niż osób nieotrzymujących antybiotyków. Obecnie wciąż nie ma odpowiedzi na wiele istotnych pytań, np. jaki skład mikrobioty jest optymalny, w jaki sposób wpływa ona na odpowiedź immunologiczną oraz czy wyniki badań na niewielkich grupach chorych potwierdzą się w większych populacjach. W związku z brakiem silnych dowodów nie ma obecnie wskazań do zmiany sposobu leczenia, w tym unikania stosowania antybiotyków w sytuacjach, w których ich użycie jest klinicznie uzasadnione.

cancerworld.net

punkt6. Osoby leczone w młodości z powodu nowotworu mają wyższe ryzyko rozwoju chorób endokrynologicznych

W badaniu opublikowanym w JAMA Network Open przebadano pod kątem zaburzeń hormonalnych i porównano do odpowiednio dobranej grupy kontrolnej 32 548 osób, które między 15. a 39. rokiem życia otrzymywały leczenie onkologiczne. Wykazano, że osoby te mają o 73% wyższe ryzyko rozwoju chorób endokrynologicznych w porównaniu do ogólnej populacji. Zaburzenia funkcji hormonalnej dotyczyły głównie tarczycy, jąder oraz trzustki i występowały najczęściej u osób leczonych w przeszłości z powodu białaczek, chłoniaka Hodgkina oraz guzów mózgu, co najprawdopodobniej wynika ze stosowanych metod leczenia. Badacze podkreślają konieczność ścisłej kontroli osób wyleczonych z nowotworu nie tylko pod kątem wznowy choroby, chorób układu sercowo-naczyniowego, ale również chorób układu wewnątrzwydzielniczego.

jamanetwork.com

punkt7. U dzieci leczonych z powodu hepatoblastomy zastosowanie tiosiarczanu sodu zmniejsza ryzyko uszkodzenia słuchu związanego ze stosowaniem cisplatyny

Cisplatyna jest lekiem stosowanym w chemioterapii, m.in. w leczeniu rzadkiego nowotworu wieku dziecięcego – wątrobiaka zarodkowego (hepatoblastomy). Jednym z niepożądanych działań chemioterapii jest ototoksyczność (uszkodzenie słuchu). W badaniu opublikowanym w czerwcu br. w czasopiśmie The New England Journal of Medicine zbadano wpływ połączenia cisplatyny z tiosiarczanem sodu (nieorganicznym związkiem chemicznym stosowanym zarówno w przemyśle, jak i medycynie) na słuch dzieci leczonych z powodu hepatoblastomy. 109 z nich przydzielono losowo do dwóch grup. Pierwsza, licząca 57 osób, otrzymywała chemioterapię z cisplatyną, a następnie po 6 godzinach tiosiarczan sodu, a pozostałe 52 dzieci – wyłącznie chemioterapię. Zauważono, że dzieci otrzymujące tiosiarczan sodu miały o 48% niższe ryzyko uszkodzenia słuchu w porównaniu do grupy kontrolnej. Nie stwierdzono, aby stosowanie tiosiarczanu sodu miało niekorzystny wpływ na wyleczalność.

www.nejm.org

punkt8. Członkowie załóg lotniczych mają wyższe ryzyko zachorowania na nowotwór

W badaniu opublikowanym w czasopiśmie Environmental Health przeanalizowano ankiety 5366 członków załóg lotniczych oraz 2729 osób o podobnym statusie socjoekonomicznym, ale innym zawodzie, pod kątem zachorowań na nowotwory. Wykazano, że osoby pracujące na pokładzie samolotów mają wyższe ryzyko rozwoju chorób nowotworowych niż osoby z populacji ogólnej. Zależność ta była szczególnie widoczna dla kobiet, zwłaszcza w odniesieniu do raka piersi (51% wyższe ryzyko), czerniaka (dwukrotnie wyższe ryzyko) i raków skóry (czterokrotnie wyższe ryzyko). Badacze podkreślają, że zwiększone ryzyko zachorowania na nowotwór prawdopodobnie wynika z kilku czynników, m.in. większego narażenie na wyższych wysokościach na naturalnie występujące promieniowanie jonizujące (promieniowanie kosmiczne), pracy w trybie zmianowym oraz częstych zmian stref czasowych, dodatkowo zakłócających rytm dobowy, a w konsekwencji gospodarkę hormonalną. Opublikowane wyniki są spójne z wcześniejszymi doniesieniami.

ehjournal.biomedcentral.com

punkt9. Chorzy na nowotwór mają wyższe ryzyko popełnienia samobójstwa

Badanie zaprezentowane w Manchesterze na konferencji Public Health England Cancer Services, Data and Outcomes wykazało, że chorzy na nowotwór mają o 20% wyższe ryzyko samobójstwa w porównaniu do populacji ogólnej. 2352 z przeanalizowanych blisko 5 mln chorych na nowotwory w Anglii popełniło samobójstwo w latach 1995-2015, co stanowiło 0,08% wszystkich zgonów w tej grupie chorych. Największe ryzyko popełnienia samobójstwa obserwowano w pierwszych 6 miesiącach od rozpoznania nowotworu. Dodatkowo zauważono, że chorzy na nowotwory o gorszym rokowaniu mają wyższe ryzyko samobójstwa. Autorzy badania podkreślają jak ważna jest objęcie opieką psychologiczną i psychiatryczną chorych na nowotwór od momentu jego rozpoznania.

www.medscape.com

punkt10. Wysokie stężenie witaminy D3 zmniejsza ryzyko zachorowania na raka jelita grubego.

Przeprowadzone do tej pory badania sugerowały możliwość wpływu stężenia witaminy D3 na ryzyko zachorowania na raka jelita grubego. W badaniu opublikowanym w Journal of the National Cancer Institute przeanalizowano 17 badań dotyczących chorych na raka jelita grubego (łącznie 5706 chorych), których stężenia witaminy D3 we krwi porównano do 7107 zdrowych osób. Wykazano, że osoby ze stężeniem witaminy D3 mniejszym niż 30 nmol/l miały o 31% wyższe ryzyko zachorowania na raka jelita grubego w porównaniu do populacji ze stężeniem witaminy D3 w przedziale 50-62 nmol/l (zalecane stężenie). Dodatkowo zauważono, że protekcyjny wpływ wysokiego stężenia witaminy D3 ma na zachorowanie na raka jelita grubego dotyczy szczególnie kobiet (dla mężczyzn wynik nie był statystycznie istotny). Wydaje się, że optymalne stężenie witaminy D3 dla zmniejszenia ryzyka zachorowania na raka jelita grubego mieści się w zakresie 75-100 nmol/l.

academic.oup.com

punkt11. Świeżo rozpoznana cukrzyca może być pierwszym objawem raka trzustki

W badaniu opublikowanym w Journal of the National Cancer Instituteprzeanalizowano dane prawie 50 tys. Afroamerykanów i Latynosów zamieszkujących Stany Zjednoczone, pod kątem zachorowalności na cukrzycę i nowotwory. W ciągu kilkunastoletniej obserwacji 15.833 z nich zachorowało na cukrzycę, a u 408 osób rozpoznano raka trzustki. Wystąpienie cukrzycy wiązało się z ponad dwukrotnie wyższym ryzykiem zachorowania na raka trzustki, a wśród osób z rozpoznaną cukrzycą w ciągu 3 ostatnich lat, ryzyko to było czterokrotnie wyższe. Badacze podkreślają konieczność poszukiwania czynników, które pozwoliłyby wśród osób ze świeżo rozpoznaną cukrzycą wytypować osoby najbardziej narażone na zachorowanie na raka trzustki, celem objęcia ich odpowiednimi badaniami przesiewowymi.

academic.oup.com

punkt12. W Czechach powstało pierwsze bezalkoholowe piwo dla chorych na nowotwory

Jednym z efektów ubocznych chemioterapii są zaburzenia smaku oraz apetytu. W Czechach wyprodukowano limitowaną wersję bezalkoholowego piwa (mamma beer) przeznaczonego szczególnie dla kobiet w trakcie chemioterapii z powodu raka piersi. Jest ono dosładzane sokiem jabłkowym oraz ma niższą zawartość chmielu, co redukuje gorycz i ma bardziej odpowiadać potrzebom smakowym chorych w trakcie chemioterapii. Dodatkowo jest ono wzbogacone w witaminy i minerały.

www.medscape.com