punkt1. Kiedy należy zaprzestać wykonywania badań przesiewowych w kierunku raka szyjki macicy?

Zgodnie z ministerialnym programem cytologia jest przesiewowym badaniem w kierunku raka szyjki macicy zalecanym kobietom pomiędzy 25. a 59. rokiem życia, w odstępach trzyletnich. Opublikowane w The Lancet Oncology badanie miało odpowiedzieć na pytanie, czy nieszczepione przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego (human papilloma virus, HPV - przyczyna ok. 90% nowotworów szyjki macicy) kobiety z zamożnych społeczeństw, w wieku powyżej 55. lat, odnoszą zysk z kontynuacji programu powyżej obecnie ustalonej górnej granicy wieku. Autorzy badania, opierając się na danych z kanadyjskich rejestrów obejmujących ponad 200 tysięcy kobiet, stworzyli model naturalnego przebiegu raka szyjki macicy oraz wpływu badań przesiewowych. Punktem wyjścia było założenie oparte na aktualnych danych, według których 53-68% kobiet w wieku 20-69 lat przynajmniej raz wykonało cytologię w ciągu ostatnich 42 miesięcy. Według modelu u 1 na 45 kobiet nieszczepionych i niepoddających się badaniu przesiewowemu zostanie rozpoznany rak szyjki macicy. Idealne stosowanie się do zaleceń, tj. wykonywanie cytologii co 3 lata pomiędzy 25. a 69. rokiem życia zmniejsza to ryzyko do 1:532. Kobieta uczestnicząca w programie badań przesiewowych zaprzestająca badania w wieku 55 lat będzie miała ryzyko rozwoju nowotworu jak 1:138. W przypadku kontynuacji badań do 70. roku życia ryzyko to będzie mniejsze - 1:160. Autorzy badania zaobserwowali, iż za istotną część redukcji ryzyka rozwoju nowotworu odpowiada poddawanie się badaniom przesiewowym przed 55. rokiem życia. W cytowanym artykule wyliczono również ryzyko rozwoju raka szyjki macicy u kobiety w wieku 70 lat, w zależności od typu badań przesiewowych. W przypadku nieznanej historii badań ryzyko to wyniesie 1:588. Udział w badaniach cytologicznych zmniejsza to ryzyko do 1:1206, wykonywanie testów na obecność onkogennych podtypów wirusa HPV do 1:6525, a wykonywanie obu badań jednoczasowo powoduje spadek do 1:9550.

We wnioskach autorzy badania sugerują przesunięcie górnej granicy wieku wykonywania badań przesiewowych w kierunku raka szyjki macicy do 75. roku życia, gdyż według ich symulacji w tej grupie wiekowej wciąż obserwowane jest zmniejszenie ryzyka rozwoju nowotworu.

www.thelancet.com

punkt2. Dodatkowa aktywność fizyczna poprawia samopoczucie i jakość życia chorych leczonych paliatywnie z powodu raka płuca

Podczas ostatniego kongresu Europejskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej (European Society for Medical Oncology) zaprezentowano wyniki badania oceniającego wpływ aktywności fizycznej na zmęczenie, jakość życia oraz wydolność fizyczną chorych leczonych paliatywnie z powodu raka płuca. Dotychczas wykazano pozytywny wpływ ćwiczeń w wielu chorobach onkologicznych, jednak przedmiotem badania nie byli nigdy chorzy na zaawansowane nowotwory płuc, otrzymujący paliatywne leczenie. W cytowanej pracy 227 chorych przydzielono do dwóch ramion - grupa kontrolna otrzymywała cotygodniowe telefony z poradami, natomiast grupa eksperymentalna była dodatkowo poddawana częściowo nadzorowanym treningom wysiłkowym i wytrzymałościowym 3 razy w tygodniu, przez 24 tygodnie. Pierwszorzędowymi punktami końcowymi badania były oceniane przez chorych samopoczucie i zmęczenie po 12 tygodniach trwania interwencji. O ile pomiędzy badanymi grupami nie zanotowano ogółem istotnej różnicy, to u osób, które uczestniczyły w ponad 70% treningów uczucie zmęczenia zmniejszyło się o 10% w porównaniu do 2% w grupie kontrolnej (p<0,01), ogólny wskaźnik czynnościowy poprawił się o odpowiednio 11% i 3% (p=0,03), a ogólne poczucie stanu fizycznego i czynnościowego o odpowiednio 8% i 4% (p=0,04). Autorzy badania uważają, że dodatkowa aktywność fizyczna wśród chorych leczonych paliatywnie z powodu raka płuca zwiększa ich poczucie niezależności, co może się przełożyć na możliwość kontynuowania leczenia przez dłuższy czas i lepsze wyniki.

www.esmo.org

punkt3. Wpływ spożywania organicznych produktów spożywczych na ryzyko rozwoju raka

Francuscy badacze przeanalizowali w kohortowym badaniu częstość spożywania organicznych produktów spożywczych blisko 70 tysięcy osób. Podczas trwania badania 1340 uczestników zachorowało na nowotwór (były to rak piersi, rak gruczołu krokowego, nowotwory skóry, jelita grubego oraz chłoniaki). Częste spożywanie organicznych produktów spożywczych wiązało się ze zmniejszeniem ryzyka rozwoju nowotworu pomiędzy 1. i 4. kwartylem o 25% (bezwzględna różnica 0,6%)

W komentarzach do badania podkreślono jego liczne ograniczenia. Osoby biorące udział w badaniu, które deklarowały wysokie spożycie organicznych produktów spożywczych, spożywały również więcej warzyw i owoców, były lepiej wykształcone oraz częściej podejmowały inne prozdrowotne aktywności. Dotychczas nie wykazano różnic w wartościach odżywczych pomiędzy produktami organicznymi i nieorganicznymi. Wyniki opublikowanego badania wymagają potwierdzenia.

jamanetwork.com

punkt4. Wpływ leczenia onkologicznego na chęć posiadania dzieci wśród młodych kobiet leczonych z powodu raka piersi

Metody zachowania płodności umożliwiają wielu młodym kobietom leczonym z powodu raka piersi zachowanie zdolności rozrodczych i zajście w ciąże po zakończonym leczeniu onkologicznym. W zaprezentowanym podczas kongresu ESMO badaniu 60 kobiet leczonych z powodu raka piersi wypełniło ankietę dotyczącą cykli menstruacyjnych i planów prokreacyjnych. Podczas chemioterapii u 83% kobiet zanikła miesiączka. U 86% z nich cykle menstruacyjne powróciły w przeciągu roku od zakończenia leczenia, co świadczy o tym, że zahamowanie czynności jajników było odwracalne. Jedna trzecia z ankietowanych kobiet deklarowała, że przed rozpoczęciem leczenia onkologicznego chciała posiadać dzieci. Po terapii odsetek ten spadł do ok. 10%. Ostatecznie z sześciu kobiet czterem udało się zajść w ciążę, niestety w dwóch przypadkach zakończonej poronieniem. U 20% badanych leczenie onkologiczne wpłynęło pośrednio lub bezpośrednio na relację w związku z partnerem. Pogorszenie jakości życia seksualnego zgłosiło 61% kobiet.

Autorzy badania podkreślają, że istotny, negatywny wpływ leczenia onkologicznego na plany prokreacyjne nie powinien być powodem nieoferowania metod zachowania płodności młodym kobietom leczonym z powodu raka piersi.

www.esmo.org

punkt5. Czy siedzenie będzie naszym nowym paleniem tytoniu?

W opublikowanym w American Journal of Public Health artykule autorzy postanowili rozprawić się z nowym mitem mówiącym o tym, że „siedzenie jest nowym paleniem tytoniu” („sitting is the new smoking”). Palenie papierosów, według autorów, zwiększa ryzyko zgonu z jakiegokolwiek powodu o około 180%, podczas gdy siedzący tryb życia jedynie o 25%. Porównanie bezpośrednich konsekwencji zdrowotnych siedzącego trybu życia i palenia jest nie tylko niemożliwe, ale też niezalecane. Według jednej z ostatnich metaanaliz współczynnik ryzyka (hazard ratio, HR) dla umieralności związanej z siedzącym trybem życia wynosi 1,22. Dla porównania ryzyko względne (relative risk, RR) zgonu palacza tytoniu w stosunku do osoby nigdy niepalącej wynosi 2,8 dla mężczyzn i 2,76 dla kobiet (dla osób wypalających ponad 40 papierosów dziennie HR wynosi odpowiednio 4,08 i 4,41). Oczywiście, co podkreślają autorzy, siedzący tryb życia również niesie ze sobą ryzyko zdrowotne. Według jednej z metaanaliz ryzyko rozwoju cukrzycy typu 2 jest blisko dwukrotnie większe u osób siedzących ponad 8 godzin dziennie w porównaniu z siedzącymi mniej niż 4 godziny (HR 1,9). Podobną zależność wykazano również dla chorób sercowo-naczyniowych, depresji i nowotworów.

Autorzy artykułu wskazują na narastającą od 2010 roku kampanię medialną sugerującą, że siedzący tryb życia jest tak samo szkodliwy, albo i nawet gorszy od palenia. Doniesienia te zdecydowanie nie znajdują odzwierciedlenia w danych naukowych. W latach 2012-2016 dwunastokrotnie wzrosła liczba publikacji dotyczących szkodliwego wpływu siedzącego trybu życia zarówno w czołowych magazynach takich jak Time, jak i czasopismach medycznych. Palenie papierosów jest przyczyną zgonu 21% mężczyzn i 17% kobiet. W 2012 roku koszty związane z chorobami odtytoniowymi wyniosły w skali świata 467 miliardów dolarów. Dalsza polityka porównywania siedzącego trybu życia z paleniem niesie ze sobą ryzyko trywializacji i umniejszenia negatywnych skutków nikotynizmu.

ajph.aphapublications.org

punkt6. Wpływ połączenia zachęty finansowej z grupowymi pracowniczymi programami wspierającymi zaprzestanie palenia tytoniu

Zachęty finansowe są użytecznymi metodami mobilizacji do zaprzestania palenia papierosów. Dotychczas nie badano ich skuteczności w skojarzeniu z innymi interwencjami. Przedmiotem cytowanego badania była ocena skuteczności połączenia zachęty finansowej z grupami wsparcia w zakładzie pracy. Miarą skuteczności interwencji był odsetek osób niepalących po 12 miesiącach od rozpoczęcia programu. Badanie odbyło się w holenderskich firmach oferujących swoim palącym pracownikom grupy wsparcia walki z nałogiem. Osoby w grupie kontrolnej uczestniczyły przez 7 tygodni w cotygodniowych dziewięćdziesięciominutowych sesjach grupowych. W grupie eksperymentalnej przyznawano dodatkowo bony w wysokości 50 euro po zakończeniu badania oraz po 3 i 6 miesiącach. Po roku abstynencji pracownik otrzymywał talon w wysokości 200 euro. Ostatecznie do badania włączono 61 firm - 31 przydzielono do grupy interwencyjnej (319 palaczy), a 30 do ramienia kontrolnego (285 palaczy). Po 12 miesiącach nie paliło 41% osób w grupie otrzymującej bonifikaty oraz 26% w ramieniu kontrolnym (różnica istotna statystycznie). Bonifikaty finansowe w połączeniu z grupowymi programami wsparcia wydają się być skuteczną metodą w walce z paleniem papierosów. Należy zachęcać pracodawców do wdrażania podobnych rozwiązań wśród swoich pracowników.

www.thelancet.com

punkt7. 39% Amerykanów uważa, że stosowanie alternatywnych metod medycznych umożliwia wyleczenie z nowotworu

W ankiecie przeprowadzonej dla American Society of Clinical Oncology przebadano stosunek ponad 4800 Amerykanów do alternatywnych metod leczenia. Spośród ankietowanych osób ponad tysiąc chorowało obecnie albo w przeszłości na nowotwór. 39% ankietowanych całkowicie albo w pewnym stopniu zgadzało się ze stwierdzeniem, że medycyna alternatywna (tlenoterapia, dieta, ziołolecznictwo) stosowana bez standardowego leczenia onkologicznego może spowodować wyleczenie z choroby nowotworowej. Co ciekawe najwyższy odsetek osób opowiadających się za medycyną alternatywną był wśród osób młodych. W grupie wiekowej 18-37 lat aż 47% uważało, że stosowanie wyłącznie alternatywnych metod może wyleczyć z choroby nowotworowej. W grupie wiekowej 38-53 lata było to 44% badanych. Wyniki ankiety sugerują wprawdzie brak zaufania do medycyny konwencjonalnej, jednak w przypadku rzeczywistej choroby nowotworowej większość chorych nie rezygnuje ze standardowego leczenia onkologicznego.

www.medscape.com

punkt8. Regularnie ćwiczona joga ułatwia rzucenie palenia papierosów

W badaniu opublikowanym w czasopiśmie Nicotine and Tobacco Reaserch przeanalizowano wpływ regularnego uprawiania ćwiczeń jogi na zaniechanie palenia papierosów. W tym celu przebadano ponad 200 osób palących średnio 17 papierosów na dobę, których losowo przydzielono do dwóch grup. Pierwsza przez 8 tygodni 2 x w tygodniu ćwiczyła jogę, a druga brała udział w wykładach i prezentacjach na temat zdrowego trybu życia. Dodatkowo obie grupy raz w tygodniu brały udział w terapii poznawczo-behawioralnej dla osób rzucających palenie. Żadna z grup nie stosowała leków wspomagających rzucenie palenia. Po 8 tygodniach interwencji w grupie ćwiczącej jogę palenie rzuciło o 37% więcej osób w porównaniu z grupą kontrolną, jednak efekt ten stopniowo zanikał po zakończeniu badania. Po 6 miesiącach obserwacji w obu grupach tylko 11% osób nadal nie paliło papierosów.

academic.oup.com

9. Krioterapia może ograniczać związane z chemioterapią taksoidami działania niepożądane w obrębie skóry i paznokci

Taksoidy (paklitaksel i docetaksel) są grupą leków cytotoksycznych stosowanych w leczeniu wielu nowotworów złośliwych. Jednym z ich częstych działań niepożądanych są zmiany skórne oraz zmiany w obrębie paznokci, a także utrata włosów. W metaanalizie opublikowanej w JAMA Dermathology przeanalizowano 34 badania opublikowane w latach 1980-2018, w których łącznie wzięło udział ponad 5500. W 22 badaniach analizowano wpływ różnych interwencji na utratę włosów, a w pozostałych 12 na częstość występowania powikłań skórnych i uszkodzenia paznokci. W 20 z 21 badań wykazano skuteczność chłodzenia skóry głowy w celu ograniczenia utraty włosów po chemioterapii, jednak efekt był zależny od rodzaju stosowanego schematu leczenia. Chłodzenie skóry głowy było uważane za bezpieczną procedurę. Stosowanie chłodzących rękawiczek i skarpetek w celu zapobiegania zmianom na paznokciach i zmianom skórnym uznano za bezpieczne w 7 z 8 badań. Chorzy poddani tej procedurze często zgłaszali jednak dyskomfort, a u 1 chorego doszło do odmrożeń. W 4 z 6 badań rękawiczki chłodzące uznano za skuteczną metodę walki z uszkodzeniami paznokci po leczeniu taksoidami, a 3 z 5 badań wykazało skuteczność chłodzących rękawiczek w zapobieganiu skórnym działaniom niepożądanym tej grupy leków.

jamanetwork.com

punkt10. Działania niepożądane po chemioterapii zależą od płci chorych

W badaniu przedstawionym na tegorocznym kongresie Europejskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej (European Society for Medical Oncology) przebadano wpływ płci na nasilenie i rodzaj działań niepożądanych po chemioterapii. W tym celu przeanalizowano pod kątem powikłań chemioterapii ponad 1600 chorych na raka przełyku lub żołądka w trakcie chemioterapii I linii leczenia, którzy uczestniczyli w 4 badaniach klinicznych. Wśród badanych 80,3% stanowili mężczyźni, a 19,7% kobiety. Pomimo że ogólna liczba działań niepożądanych chemioterapii oraz ich nasilenie nie były istotnie różne dla obu płci, niektóre powikłania miały związek z płcią. Kobiety częściej niż mężczyźni zgłaszały nudności oraz wymioty (89% vs 79%), biegunkę (54% vs 47%) oraz utratę włosów (81% vs 74), podczas gdy u mężczyzn częściej występowała neuropatia obwodowa (49% vs 43%). Nie stwierdzono, żeby płeć miała wpływ na udział wyleczeń oraz czas wolny od progresji.

academic.oup.com

punkt11. Stosowanie metforminy u osób z cukrzycą typu 2 po eradykacji Helicobacter Pylori zmniejsza ryzyko raka żołądka

Helicobacter Pylori jest bakterią mogącą powodować chorobę wrzodową żołądka oraz przewlekłe zapalenie żołądka, co w konsekwencji zwiększa ryzyko raka tego narządu. Szacuje się, że w krajach rozwijających się 70% osób zarażonych jest tą bakterią, a w krajach rozwiniętych 30%. W badaniu opublikowanym w Journal of the National Cancer Institute oceniono wpływ stosowania metforminy (doustny lek hipoglikemizujący stosowanym w leczeniu cukrzycy typu 2) przez osoby z cukrzycą typu 2, u których przeprowadzono eradykację H. Pylori, na częstość występowania raka żołądka. W tym celu poddano obserwacji ponad 7000 chorych na cukrzycę typu 2, z których ponad 5300 stosowało metforminę. W trakcie siedmioletniej obserwacji 37 osób zachorowało na raka żołądka. Wykazano, że chorzy stosujący metforminę mieli o 51% niższe ryzyko raka żołądka niż pozostali chorzy. Nie zauważono natomiast, aby średnie stężenie glikemii we krwi (wyrażone za pomocą stężenia hemoglobiny glikowanej) korelowało z zachorowalnością na raka żołądka.

academic.oup.com