punkt1. COVID-19 niebezpieczny także dla chorych z nowotworami w stadium remisji

Amerykańscy badacze przeanalizowali dane 323 chorych na SARS-CoV-2. Sześćdziesięciu siedmiu z nich chorowało na nowotwór, w tym u 18 była to choroba aktywna, a 49 znajdowało się w remisji. Analiza wykazała, że u chorych na nowotwory ryzyko hospitalizacji z powodu infekcji było ponad dwukrotnie większe, a ryzyko 30-dniowego zgonu blisko sześciokrotne większe niż w normalnej populacji. Ryzyko to było największe u chorych z aktywnym nowotworem, jednak u chorych w stanie remisji było ono również istotnie podwyższone.

https://academic.oup.com/jncics/article/5/1/pkaa120/6104876

punkt2. Procedury szpitalne skutecznie zapobiegają rozprzestrzenianiu się zakażeń wirusem COVID-19

Amerykańscy badacze obserwowali 124 chorych otrzymujących ambulatoryjne leczenie onkologiczne od maja do października 2020 roku. Pomimo częstych pobytów w oddziale (średnio trzynaście wizyt) u żadnego chorego nie stwierdzono serokonwersji SARS-CoV-2. Wśród środków ochrony w szpitalu stosowano: telefoniczny wywiad oceniający stan zdrowia i ryzyko zakażenia przed planowaną wizytą, pomiar temperatury przy wejściu, obowiązek noszenia masek, ograniczenia w liczbie przebywających jednocześnie w oddziale osób, odrębne pomieszczenia do podawania leków chorym zarażonym SARS-CoV-2. Badanie to dowodzi wysokiego bezpieczeństwa stosowania leczenia onkologicznego w dobie pandemii SARS-CoV-2, pod warunkiem zachowania ścisłych procedur ochrony osobistej.

https://www.medrxiv.org/content/10.1101/2021.01.15.21249810v1

punkt3. Procedura in-vitro nie zwiększa ryzyka zachorowania na raka jajnika

Stymulacja owulacji stosowana w ramach zapłodnienia zewnątrzustrojowego (in-vitro) uważana jest za jeden z czynników zwiększających ryzyko zachorowania na raka jajnika. Holenderscy badacze przeprowadzili retrospektywne badanie kohortowe, oceniające czy czynnikiem zwiększającym ryzyko zachorowania na nowotwór jest proces stymulacji, czy też pierwotna przyczyna – zaburzenia płodności. W tym celu przeanalizowano dane ponad 30 tys. kobiet, u których zastosowano stymulację owulacji w latach 1983-2000. Grupę kontrolną stanowiło 9988 chorych otrzymujących z powodu niepłodności inne formy leczenia niż in-vitro. Kobiety po stymulacji owulacji miały o 43% większe ryzyko zachorowania na raka jajnika niż kobiety z ogólnej populacji, jednak nie odnotowano różnic pomiędzy niepłodnymi chorymi stosującymi in-vitro lub inne metody leczenia. Dowodzi to braku związku pomiędzy stymulacją owulacji a ryzykiem rozwoju raka jajnika. Według badaczy przyczyną zwiększonego ryzyka powstawania nowotworów są zmiany w jajnikach powodujące bezpłodność. Badanie potwierdziło również, że ciąża jest czynnikiem zmniejszającym ryzyko rozwoju raka jajnika. Większa liczba cykli stymulacji owulacji, nawet niezakończonych ciążą, nie wiązała się z większym ryzykiem nowotworu. Ze względu na niską średnią wieku obserwowanych kobiet (56 lat) otrzymanych wyników nie można odnieść do ryzyka wystąpienia nowotworu po 60. roku życia. Obserwacja chorych będzie kontynuowana.

https://academic.oup.com/jnci/advance-article/doi/10.1093/jnci/djaa163/5981708

punkt4. Nowatorski test z krwi pozwoli na wykrycie przednowotworowych zmian jelita grubego

Freenome jest firmą biotechnologiczną specjalizującą się w nowoczesnych, molekularnych badaniach diagnostycznych raka jelita grubego. Test tej firmy pozwala na podstawie badania krwi na wykrycie z czułością 94% i specyficznością 94% wczesnych stadiów raka jelita grubego. Podczas Gastrointestinal Cancers Symposium (GICS) 2021 przedstawiono wyniki badania, które wykazało skuteczność testu również w wykrywaniu zmian przednowotworowych. Próbki krwi pobrano od 542 osób z grupy pośredniego ryzyka rozwoju nowotworu jelita grubego. U 142 z nich rozpoznano i potwierdzono badaniem histopatologicznym obecność gruczolaków jelita grubego. U pozostałych osób nie wykazano zmian w jelicie grubym podczas kontrolnej kolonoskopii. Czułość i swoistość testu w rozpoznawaniu gruczolaków wyniosły odpowiednio 41% i 90%. Czułość testu wynosząca 41% jest najwyższą wśród czułości obecnie dostępnych metod skriningowych badających próbki krwi czy kału. Czułość badania rosła wraz z wielkością zmiany i była niezależna od lokalizacji gruczolaka czy jego histologii (z wyjątkiem zmian ząbkowanych). Wczesne wykrycie zmian przednowotworowych pozwala na ich usunięcie podczas kolonoskopii, co zapobiega rozwojowi inwazyjnego raka jelita grubego.

https://www.medscape.com/viewarticle/944484

punkt5. Palenie papierosów jest nadal główną przyczyną nowotworów

Pomimo spadku odsetka osób palących w krajach rozwiniętych, palenie tytoniu wciąż stanowi główną przyczynę rozwoju nowotworów. Amerykańscy badacze ocenili, że odpowiada ono w USA, w zależności od obszaru geograficznego, za 8,8% - 35,7% ogółu zgonów z powodu nowotworów. Na nowotwory wywołane paleniem papierosów częściej umierają mężczyźni niż kobiety. Autorzy badania zauważają, że obserwowane różnice geograficzne wynikają najprawdopodobniej z odmiennej polityki prawnej i podatkowej. Według jednego z badaczy najsilniejszą metodą interwencji jest podwyższenie ceny papierosów poprzez zwiększenie akcyzy. Wśród pozostałych skutecznych metod walki z paleniem papierosów wymieniono zakaz reklamy produktów tytoniowych, antynikotynowe kampanie społeczne, prawne ograniczenia miejsc w których wolno palić, a także programy leczenia uzależnienia od papierosów.

https://link.springer.com/article/10.1007/s10552-020-01385-y

punkt6. Długotrwałe przyjmowanie octanu cyproteronu zwiększa ryzyko oponiaka

Octan cyproteronu to syntetyczna pochodna progesteronu o działaniu antyandrogennym. Jest używany w takich schorzeniach jak hirsutyzm (nadmierne owłosienie typu męskiego u kobiet), trądzik oraz w ramach hormonalnej terapii zastępczej. W czasopiśmie The BMJ opublikowano badanie analizujące wpływu długotrwałego przyjmowania tego preparatu na występowanie nowotworów opon mózgowych – oponiaków. Oponiaki stanowią około 30% pierwotnych guzów wewnątrzczaszkowych, częściej występują u kobiet. Najczęściej są zmianami łagodnymi. W badaniu przeanalizowano dane Francuzek w wieku 7-70 lat, które w latach 2007-2014 otrzymały receptę na octan cyproteronu. Zależnie od przyjętej dawki leku podzielono je na dwie grupy: grupę badaną (139 222 osób) i kontrolną (114 555 osób), w których kobiety w ciągu pierwszych 6 miesięcy od otrzymania pierwszej recepty przyjęły odpowiednio co najmniej 3 g leku oraz mniej niż 3 g. Liczba wykrytych oponiaków, które wymagały leczenia operacyjnego lub radioterapii wynosiła w obu grupach odpowiednio 69 i 20. Stopień ryzyka był zależny od przyjętej dawki leku. Po odstąpieniu od leczenia octanem cyproteronu ryzyko wystąpienia oponiaka malało i po roku było tylko 1,8-krotnie większe niż w grupie kontrolnej.

https://www.bmj.com/content/372/bmj.n37

punkt7. Długotrwała ekspozycja na sztuczne oświetlenie w godzinach nocnych może zwiększać ryzyko raka tarczycy

W czasopiśmie Cancer opublikowano badanie sprawdzające powiązanie pomiędzy stopniem ekspozycji na sztuczne oświetlenie w nocy a ryzykiem wystąpienia raka tarczycy. Przeanalizowano dane 464 371 Amerykanów. W ciągu średnio 12,8 lat obserwacji u 856 osób, w tym u 472 kobiet i 384 mężczyzn, rozpoznano raka tarczycy. Osoby mieszkające w lokalizacjach o najwyższym poziomie sztucznego oświetlenia w nocy miały o 55% wyższe ryzyko rozwoju raka tarczycy w porównaniu do osób mieszkających w najmniej oświetlonych nocą miejscach. Powiązanie dotyczyło głównie raka brodawkowatego tarczycy, a zależność była silniej wyrażona u kobiet. Autorzy pracy sugerują, że wykryte powiązanie może wynikać z faktu, że nocna ekspozycja na oświetlenie hamuje uwalnianie melatoniny, hormonu regulującego rytm dobowy, co może być czynnikiem ryzyka niektórych nowotworów.

https://acsjournals.onlinelibrary.wiley.com/doi/epdf/10.1002/cncr.33392

punkt8. Opisano przypadki prawdopodobnej transmisji nowotworu matki na noworodka podczas porodu

Transmisja nowotworu matki na potomstwo jest zjawiskiem niezwykle rzadkim. Szacuje się, że występuje u około 1 niemowlęcia na każde 500 000 matek chorych na nowotwór. W dotychczas udokumentowanych przypadkach do transmisji nowotworu dochodziło najprawdopodobniej poprzez łożysko. Nowotwór pojawiał się w takich przypadkach przed 2. rokiem życia i najczęściej był rozsiany. W czasopiśmie The New England Journal of Medicine opublikowano pracę, w której przedstawiono 2 przypadki raków płuca u dzieci matek z czynną chorobą nowotworową w czasie porodu. Prawdopodobnie w obu wypadkach nowotwory rozwinęły się na skutek aspiracji komórek nowotworowych podczas porodu. Obie matki chorowały na raka szyjki macicy. Pierwszy przypadek dotyczy 23-miesięcznego chłopca, przyjętego do szpitala z powodu utrzymującego się kaszlu. Dziecko urodziło się drogami natury w 39. tygodniu ciąży. 3 miesiące po porodzie u jego matki rozpoznano raka szyjki macicy. W tomografii komputerowej klatki piersiowej u chłopca uwidoczniono liczne masy nowotworowe przyoskrzelowo w obu płucach. W badaniu histopatologicznym wykryto podobieństwo tkanki guza do raka szyjki macicy występującego u matki chłopca. Również sekwencjonowanie nowej generacji potwierdziło wspólne pochodzenie obu nowotworów. Drugi przedstawiony przypadek dotyczy chłopca, u którego w wieku 6 lat wystąpił lewostronny ból klatki piersiowej. W tomografii komputerowej uwidoczniono sześciocentymetrowy guz wnęki lewego płuca. Chłopiec urodził się drogami natury w 38. tygodniu ciąży. U jego matki podejrzaną zmianę w szyjce macicy wykryto w trakcie ciąży, jednak dopiero po urodzeniu dziecka pobrano materiał histopatologiczny i rozpoznano gruczolakoraka. Za pomocą sekwencjonowania nowej generacji wykazano podobieństwo raka wykrytego u matki do raka, który 6 lat później został rozpoznany u jej syna. Oba opisane przypadki potwierdzają hipotezę o możliwości transmisji nowotworu z matki na noworodka poprzez aspirację przez noworodka komórek nowotworowych w trakcie przechodzenia przez kanał rodny.

https://www.nejm.org/doi/full/10.1056/NEJMoa2030391

punkt9. Nowotwory piersi wykryte podczas badań przesiewowych cechują się lepszym rokowaniem

Niezależnie od podobieństwa biologicznego, nowotwory piersi wykryte w ramach przesiewowych badań mammograficznych rokują lepiej niż nowotwory wykryte w okresie pomiędzy kolejnymi badaniami przesiewowymi (tzw. nowotwory interwałowe). Sposób wykrycia nowotworu piersi mógłby więc stać się dodatkowym czynnikiem prognostycznym. Takie wnioski stawiają autorzy pracy opublikowanej w European Journal of Cancer. W ich badaniu przeanalizowano wyniki 1102 Holenderek w wieku 50-70 lat, u których co 2 lata, w ramach narodowego programu przesiewowego, wykonywano mammografię. U 754 z nich nowotwór piersi wykryto podczas badań przesiewowych, zaś u 348 – pomiędzy kolejnymi badaniami. Zależnie od wyniku wielogenowego testu predykcyjnego, pacjentki podzielono na grupy z nowotworem o genetycznym profilu wysokiego, niskiego i bardzo niskiego ryzyka. W przypadku nowotworów wysokiego ryzyka 8 lat bez przerzutów odległych przeżyło 93,8% kobiet z nowotworem wykrytym w badaniach przesiewowych i 85,2% kobiet z nowotworem interwałowym. Dla nowotworów interwałowych wysokiego ryzyka rozwinięcie przerzutów odległych było więc 2,4 razy częstsze niż dla podobnych genetycznie nowotworów wykrytych w czasie badań przesiewowych.

https://www.ejcancer.com/article/S0959-8049(20)30548-7/fulltext

punkt10. Lek chroniący przed mielosupresją wywołaną chemioterapią dopuszczony do użycia

Zahamowanie czynności szpiku kostnego (mielosupresja) jest jednym z najpoważniejszych działań niepożądanych chemioterapii i może zagrać życiu. Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (US Food and Drug Administration) zatwierdziła do użycia lek trilacyklib, który ma zapobiegać temu groźnemu skutkowi ubocznemu. Trilacyklib jest obecnie stosowany u chorych na uogólnioną postać drobnokomórkowego raka płuca (ES-SCLS; extensive-stage small cell lung cancer). Lek ma być podawany dożylnie, w 30-minutowej iniekcji, w ciągu 4 godzin przed planowaną chemioterapią. Dotychczas skuteczność leku oceniano w 3 podwójnie zaślepionych badaniach z randomizacją. Wzięło w nich udział 245 chorych na ES-SCLC otrzymujących chemioterapię. Wyniki pokazały, że u pacjentów przyjmujących lek w porównaniu do grupy przyjmującej placebo rzadziej dochodziło do ciężkiej neutropenii (zmniejszenie liczby neutrocytów, które wytwarzane są w szpiku kostnym, poniżej 500/μl krwi). Najczęstszymi działaniami niepożądanymi leku było zmęczenie, obniżenie stężenia wapnia, potasu i fosforanów we krwi, podwyższenie poziom enzymów wątrobowych, ból głowy oraz zapalenie płuc. Trwają badania kliniczne nad stosowaniem leku w innych nowotworach.

https://www.fda.gov/news-events/press-announcements/fda-approves-drug-reduce-bone-marrow-suppression-caused-chemotherapy